"Z UE albo bez UE". Fogiel o embargo na zboże i sprawie wiz

"Z UE albo bez UE". Fogiel o embargo na zboże i sprawie wiz

Dodano: 
Poseł PiS Radosław Fogiel
Poseł PiS Radosław Fogiel Źródło:PAP / Mateusz Marek
Utrzymamy embargo na zboże z Ukrainy, z UE albo bez UE – zapewnia Radosław Fogiel. Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych był także pytany o sprawę wiz.

W piątek Fogiel był gościem Bogdana Rymanowskiego na antenie Radia ZET. Wśród tematów rozmowy były m.in.sprawy wystawiania wiz dla imigrantów, której przygląda się Centralne Biuro Antykorupcyjne, a także utrzymania embargo na zboże z koncernów z Ukrainy celem ochrony polskich rolników.

Afera wizowa? Fogiel: Jeszcze za mało wiemy

Fogiel powiedział, że w kwestii wiz jeszcze za mało wiemy, aby mówić o "gigantycznej aferze", a sprawę wyjaśniają właściwe służby, dysponujące odpowiednimi narzędziami.

Wskazał też, że wiceminister Wawrzyk został odwołany, ponieważ w kontekście jego osoby pojawił się "cień wątpliwości".

Fogiel, jako szef komisji spraw zagranicznych, został zapytany o ewentualne zwołanie specjalnemu posiedzeniu komisji spraw zagranicznych.

"Nie będziemy nikogo chronić"

– Nie mówię kategorycznie nie, tylko dzisiaj przede wszystkim muszą działać odpowiednie organy (…) Trwa postępowanie wyjaśniające. (…) W znaczeniu prawno-karnym nikomu zarzutów nie postawiono, toczy się postępowanie wyjaśniające, przynajmniej z tego co wiemy, w pierwszej kolejności muszą działać odpowiednie instytucje i my na pewno nie będziemy nikogo chronić i od niczego się uchylać, bo jeżeli były nieprawidłowości, one muszą być wyjaśnione – powiedział Fogiel.

Jak zaznaczył, wszystko musi zostać najpierw dokładnie wyjaśnione. – To, jeżeli jest prawdą, jest oczywistym skandalem i ktoś musi ponieść za to odpowiedzialność – kontynuował, pytany o doniesienia o stoiskach przed ambasadą w Afryce, gdzie miała być możliwość kupienia podstemplowanych wiz – zaznaczył polityk PiS.

Embargo z UE albo bez UE

Fogiel zapewnił, że Warszawa utrzyma embargo na zboże z Ukrainy po 15 września, „z Unią albo bez Unii”. – Ukraina też musi mieć świadomość, że Polska pomaga z przyczyn humanitarnych, z przyczyn pełnego poszanowania prawa międzynarodowego, również dlatego, że widzimy w tym własny interes, mówiąc brutalnie, Ukraina, która byłaby podbita przez Rosję, pokonana przez Rosję, stwarza dla Polski zdecydowane zagrożenie […] mówiliśmy o tym wielokrotnie: interes Polski, interes Polaków jest zawsze na pierwszym miejscu – powiedział Radosław Fogiel w Radiu ZET.

– My możemy pomagać w tranzycie ukraińskiego zboża, ukraińskich produktów (…) ale będziemy to robić na własnych zasadach – powiedział.

Władze Ukrainy grożą Polsce pozwem

Wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kachka zagroził, że jeżeli zakaz importu zboża z Ukrainy do Polski będzie utrzymany, Kijów wniesie pozew przeciwko Polsce i UE do Światowej Organizacji Handlu.

15 września upływa bowiem termin embarga, jakie nałożyło 5 krajów UE, w tym Polska. Zboże z Ukrainy może być transportowane, ale nie może pozostać na rynkach tych państw. Polskie władze deklarują, że utrzymają ograniczenia, co stało się przyczyną pretensji ze strony sąsiedniego państwa.

Przypomnijmy, że polskie rolnictwo znalazło się w bardzo trudnej sytuacji po tym, jak od 1 czerwca 2022 roku ukraińscy rolnicy mogli bez żadnych ograniczeń taryfowych i pozataryfowych wwozić zboże do UE w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych. Szybko zaczęto jednak alarmować, że zboże zamiast trafiać m.in. do Afryki, jak zapewniano, zostaje w Polsce.

Dla przykładu, zajmujący się rolnictwem poseł Konfederacji Michał Urbaniak wskazał, że w pierwszym kwartale 2023 roku odnotowaliśmy 610-krotny wzrost importu zboża z Ukrainy do Polski w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim.

W kwietniu 2023 roku Jarosław Kaczyński poinformował o decyzji rządu o zakazie wwozu zboża i wielu innych produktów rolniczych z Ukrainy do Polski. Rozporządzenie ws. zakazu wwozu zboża wraz z załącznikiem zawierającym wykaz produktów zostało podpisane jeszcze tego samego dnia.

W maju Komisja Europejska przyjęła nadzwyczajne zabezpieczenie przewidziane w rozporządzeniu w sprawie autonomicznych środków handlowych w odniesieniu do importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika. Celem było zniwelowanie logistycznych zatorów występujących w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji, a dotyczących tych produktów. Ograniczenia mają obowiązywać do 15 września.

Czytaj też:
PO uderza spotem w PiS. "Straszyli, straszyli, a sami ich wpuścili"
Czytaj też:
Konfederacja interweniuje w sprawie wiz. 17 pytań do ministra

Źródło: Radio Zet / DoRzeczy.pl
Czytaj także