W czwartek 3 kwietnia ceny akcji na rynkach światowych spadły, a inwestorzy przenieśli swoje zainteresowanie na obligacje, złoto i jena. Obawiają się, że nowe cła prezydenta USA Donalda Trumpa zaostrzą wojnę handlową, która grozi pogrążeniem świata w recesji.
Agencja Reuters podaje, że dolar spadł do najniższego poziomu od sześciu miesięcy, podobnie jak rentowność amerykańskich obligacji, po tym jak Trump nałożył nowe cła, które podniosły podatki importowe do najwyższego poziomu od stu lat.
Kontrakty terminowe na Nasdaq spadły o 3,2 proc., europejskie kontrakty terminowe spadły o prawie 2 proc., a indeks Nikkei spadł w Tokio o 3 proc., osiągając najniższy poziom od ośmiu miesięcy, co doprowadziło do dużych strat w całej Azji. Kapitalizacja rynkowa Apple spadła o ponad 240 miliardów dolarów, a wartość akcji spółki spadła o 7 proc. w handlu posesyjnym. Kapitalizacja rynkowa firmy Nvidia spadła o 5,6 proc., czyli 153 miliardy dolarów.
Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spadła o ponad 15 punktów bazowych, osiągając najniższy poziom od pięciu miesięcy, tj. 4,04 proc. Rynki wyceniają wyższe prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych, mimo że cła mogą doprowadzić do gwałtownego wzrostu inflacji w USA.
– Cła wpłyną na gospodarkę USA, ceny i podaż – powiedział Tai Hui, główny strateg ds. rynku Azji i Pacyfiku w JP Morgan Asset Management. – A potem jest niepewność dotycząca biznesu i konsumentów, a oba te czynniki mogą stanowić wyzwanie dla wzrostu – dodał.
"Bezpieczne przystanie"
Według agencji ratingowej Fitch Ratings efektywna stawka podatku od importu w USA za rządów Trumpa wzrosła do 22 proc. z 2,5 proc. w 2024 r., osiągając poziom ostatnio notowany około 1910 r. W obliczu obiecanych działań odwetowych ze strony Chin i Europy inwestorzy zwrócili swoją uwagę na tak zwane "bezpieczne przystanie”.
Ceny ropy naftowej spadły o ponad 2 proc., przez co cena kontraktów terminowych na Brent wyniosła 73,28 dolarów za baryłkę. W tym samym czasie euro wzrosło o 0,6 proc. do 1,0912 dolara. Cena złota osiągnęła rekordowy poziom powyżej 3160 dolarów za uncję, a jen japoński wzrósł o ponad 1 proc. do 147,29 za dolara. Chinom udało się dotychczas utrzymać stosunkowo stabilną walutę, ograniczając spadek juana do 0,4 proc., pomimo nałożenia ponad 50 proc. ceł na chiński eksport. Chińska gospodarka krajowa i nadzieje na wsparcie ze strony Pekinu ograniczyły straty na giełdach w Hongkongu do 1,5 proc., a w Szanghaju do 0,5 proc.
Czytaj też:
Trump nakłada cła. Tak zareagowali światowi przywódcyCzytaj też:
Trump podjął decyzję. Sikorski zaczepia prawicę