Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że administracja USA nałoży wysokie cła na farmaceutyki. Celem przedsięwzięcia ma być doprowadzenie do powrotu zakładów produkcyjnych w tej branży na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Do tej pory import leków nie został objęty cłami nakładanymi przez administrację Donalda Trumpa na partnerów handlowych USA, ale ostatnie wypowiedzi Trumpa wskazują, że wkrótce to się zmieni.
Trump oznajmił to podczas przemówienia wygłoszone w ramach Narodowego Republikańskiego Komitetu Kongresowego – organizacji działającej na rzecz zwiększenia liczby polityków Partii Republikańskiej w amerykańskim Kongresie.
Cła na leki? Trump: Producenci opuszczą Chiny
– Zamierzamy wkrótce ogłosić znaczące cła na farmaceutyki – powiedział Trump. – I kiedy o tym usłyszą (producenci leków – red.), opuszczą Chiny. Opuszczą inne miejsca, ponieważ większość ich produktów jest sprzedawana tutaj. I zamierzamy otworzyć ich zakłady w całym kraju – zapowiedział amerykański prezydent.
Na ten moment nie wiadomo, jaki poziom miałyby ewentualne cła na import farmaceutyków do USA. W lutym prezydent Stanów Zjednoczonych, podczas jednej z rozmów z dziennikarzami, zasugerował, że mogłyby one wynosić co najmniej 25 procent.
Substancje czynne pochodzą z Państwa Środka
W ostatnich dekadach produkcja leków oraz substancji czynnych wykorzystywanych w farmacji w Stanach Zjednoczonych znacząco spadła, przenosząc się głównie do Chin i innych krajów. Tak wynika z danych zgromadzonych przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA).
Chiny są obecnie czołowym graczem na tym rynku. Niektóre szacunki mówią, że nawet około 80 proc. substancji czynnych używanych w lekach sprzedawanych w USA, a w Europie niewiele mniej, pochodzi z zagranicy, w tym właśnie z Chin.
Cła wzajemne USA. "Dzień wyzwolenia"
Przypomnijmy, że 2 kwietnia Trump wprowadził nowe cła wzajemne na produkty ze 185 krajów świata. To dzień wyzwolenia [...] jeden z najważniejszych moim zdaniem dni w amerykańskiej historii. To deklaracja naszej gospodarczej niepodległości – powiedział Trump podczas przemówienia przed podpisaniem rozporządzenia.
Cła zaczną obowiązywać od 9 kwietnia, a wszystkie kraje zaczęły płacić minimalną stawkę bazową od 5 kwietnia. Podstawowa stawka celna na przesyłki towarów do USA wyniesie 10 proc., ale w przypadku wielu państw będzie ona wyższa.
Cła na towary z Chin wyniosą 34 proc., z krajów UE – 20 proc., ze Szwajcarii – 31 proc., z Wielkiej Brytanii – 10 proc., z Izraela – 17 proc. i z Kazachstanu – 27 proc. Najwyższe cła obowiązują dla Wietnamu (46 proc.), Kambodży (49 proc.) i Laosu (48 proc.).
Jednocześnie Amerykanie będą prowadzić rozmowy z chętnymi do tego rządami, a takie już są, o ewentualnym obniżeniu lub wyzerowaniu wzajemnych ceł.
Czytaj też:
Opinia analityka: Pekin gotowy na pełną wojnę handlową z USA. Ma atuty
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda