Chwilowa stabilizacja relacji amerykańsko-chińskich, która nastąpiła wraz z bilateralnym szczytem Donalda Trumpa i Xi Jinpinga w październiku w Pusan, w Korei Południowej, dosyć szybko uległa weryfikacji wraz z powracającymi napięciami na linii Waszyngton – Pekin na kanwie nieuregulowanych kwestii spornych i wciąż konfrontacyjnej postawy obu krajów. Ma się rozumieć, celem październikowego szczytu nie było pudrowanie rzeczywistości, a zatwierdzenie tymczasowego modus vivendi mimo napięć i globalnej rywalizacji, dających o sobie regularnie znać również w ostatnim czasie.
Przypomnijmy, że 30 października Stany Zjednoczone i Chiny zawarły roczny, taktyczny rozejm w uciążliwej dla obu państw wojnie handlowej. Wśród głównych postanowień USA zobowiązały się do niepodwyższania ceł na chińskie produkty powyżej 47 proc. oraz zapowiedziały wznowienie eksportu zaawansowanych chipów NVIDIA do Chin, co właśnie następuje.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
