Trump nakłada cła. Tak zareagowali światowi przywódcy

Trump nakłada cła. Tak zareagowali światowi przywódcy

Dodano: 
Donald Trump, prezydent USA
Donald Trump, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Świat reaguje na decyzję Donalda Trumpa o wprowadzeniu nowych ceł. Reakcja rządów państw, których dotyczyła decyzja prezydenta USA była najczęściej powściągliwa.

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie bezprecedensowych ceł na towary z innych krajów. Na wszystkie samochody i części zamienne wyprodukowane za granicą importowane do Stanów Zjednoczonych nałożono cło w wysokości 25 proc. Cła na samochody zaczną obowiązywać od 3 kwietnia, a na części zamienne – nieco później.

Cła na towary z Chin wyniosą 34 proc., z krajów UE – 20 proc., a ze Szwajcarii – 31 proc. Minimalne cła dla pozostałych krajów z USA wyniosą 10 proc.

Europa jest gotowa odpowiedzieć na wprowadzenie przez Stany Zjednoczone wysokich taryf handlowych. Informację tę ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na portalu społecznościowym X.

Świat reaguje na cła Trumpa

Ministerstwo Handlu Chin w oświadczeniu przekazanym przez państwowe media podkreśliło, że "stanowczo sprzeciwia się” decyzji Trumpa i "podejmie środki zaradcze w celu ochrony swoich praw i interesów”. Przedstawiciel ministerstwa dodał, że "w wojnie handlowej nie ma zwycięzców, a protekcjonizm prowadzi donikąd”.

Premier Japonii Shigeru Ishiba powiedział, że kraj "dokonuje największej inwestycji” w USA i wyraził wątpliwość, czy "ma sens stosowanie jednolitych taryf dla wszystkich krajów”, dodając, że Tokio rozważy "wszystkie opcje, aby dać najskuteczniejszą odpowiedź”.

Premier Kanady Mark Carney zapowiedział walkę z cłami za pomocą środków zaradczych. – Będziemy chronić naszych pracowników. W czasach kryzysu ważne jest, aby się zjednoczyć, a bardzo ważne jest, aby działać z celem i siłą – powiedział.

Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum powiedziała, że kraj "ogłosi kompleksowy program taryfowy” i zaplanował "wzmocnienie gospodarki w każdych okolicznościach".

Brytyjski premier Keir Starmer, który niedawno spotkał się z Trumpem w Białym Domu, powiedział, że uważa, iż nierozsądnie byłoby reagować na sytuację, angażując się w wojnę handlową z USA. Rząd Brytyjski wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że kraj "stosuje spokojne i pragmatyczne podejście, decydując się nie nakładać środków odwetowych”.

Premier Australii Anthony Albanese powiedział, że cła Trumpa "nie mają sensu” i "nie są aktem przyjacielskim”. Nazwał je "absolutnie bezpodstawnymi”.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez obiecał "zdecydowaną odpowiedź”. Powiedział: "Europa obroni się, będziemy działać szybko, proporcjonalnie i wspólnie”.

Premier Szwecji Ulf Kristersson powiedział, że nie chce wojny handlowej, ale "będzie nadal wykorzystywał każdą okazję, aby zmienić rozwój sytuacji”.

Prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter powiedziała, że kraj szybko zdecyduje, co robić dalej, a jego "długoterminowe interesy gospodarcze są priorytetem”. Zauważyła, że "poszanowanie prawa międzynarodowego i wolnego handlu ma charakter fundamentalny”.

Premier Irlandii Michael Martin nazwał cła UE "godnymi głębokiego ubolewania”. Stwierdził, że jest głęboko przekonany, że cła nie przyniosą nikomu korzyści.

Premier Włoch Giorgia Maloni powiedziała, że uważa cła za niewłaściwe podejście. – Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi i zapobiec wojnie handlowej, która nieuchronnie osłabiłaby Zachód na korzyść innych globalnych graczy – stwierdziła.

Czytaj też:
Trump podjął decyzję. Sikorski zaczepia prawicę
Czytaj też:
Na liście ceł Trumpa nie ma Rosji. Biały Dom wyjaśnił dlaczego

Źródło: Reuters / Unian
Czytaj także