Szefowa dyplomacji UE: Krytyka USA jest częściowo uzasadniona

Szefowa dyplomacji UE: Krytyka USA jest częściowo uzasadniona

Dodano: 
Kaja Kallas
Kaja Kallas Źródło: PAP/EPA / OLIVIER MATTHYS
Krytyka Europy w strategii USA jest częściowo uzasadniona – przyznała Kaja Kallas, szefowa dyplomacji UE.

W nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA w części poświęconej Europie Waszyngton po raz kolejny ostrzegł Europę przed masową migracją, cenzurą, niszczeniem własnych gospodarek i odbieraniem państwom członkowskim suwerenności przez Unię Europejską.

W dokumencie wśród amerykańskich priorytetów politycznych względem Europy zawarto m.in.: "przywrócenie warunków stabilności w Europie i stabilności strategicznej w relacjach z Rosją", wzięcie przez państwa europejskie głównej odpowiedzialności za własną obronę, "brak dominacji jakiekolwiek wrogiego mocarstwa", "poprawę" obecnego kursu politycznego kontynentu oraz "zakończenie postrzegania NATO jako stale rozszerzającego się sojuszu".

Kallas: Krytyka jest częściowo uzasadniona

Pierwszego krótkiego komentarza do opublikowania amerykańskiej Strategii Bezpieczeństwa szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Kaja Kallas z Estonii udzieliła podczas konferencji w stolicy Kataru Dosze, gdzie przebywa. Dziennikarze zwrócili uwagę na wieszczone przez USA "cywilizacyjne wymazanie" krajów europejskich jeśli nie dojdzie do zmian kursu politycznego.

– Stany Zjednoczone są nadal największym sojusznikiem Unii Europejskiej – zaznaczyła Kallas. – Nie zawsze zgadzaliśmy się co do różnych kwestii, ale myślę, że zasada generalna się nie zmieniła. Jesteśmy największymi sojusznikami i powinniśmy zachować jedność — oznajmiła.

– Oczywiście jest tam dużo krytyki, ale myślę, że częściowo jest ona uzasadniona – przyznała, nie wskazując, które konkretnie elementy tej krytyki ma na myśli.

Migracja, cenzura, odbieranie wolności i suwerenności przez Unię Europejską

Strategia zakłada gruntowną reorganizację polityki Ameryki wobec Europy i wzywa rządy państw europejskich do odzyskania suwerenności narodowej, przywrócenia otwartej debaty, zabezpieczenia swoich granic i ograniczenia zależności od scentralizowanej biurokracji Unii Europejskiej.

W dokumencie Amerykanie zwracają uwagę, że Europa stała się blokiem politycznym przeregulowanym i coraz bardziej cenzurującym, który ponadto utracił "pewność siebie" i stanął w obliczu "wymazania cywilizacyjnego" z powodu lat niekontrolowanej imigracji.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA

Strategia pokazuje, że to, co jej krytycy nazywają "ofensywą przeciwko Europie", jest z perspektywy Waszyngtonu wołaniem o konieczną korektą kursu Europy. Według władz USA instytucje unijne same osłabiają gospodarkę, odbierają wolność, integralność granic i stabilność kulturową na kontynencie.

Trump uważa, że Europa jest jednocześnie nadmierne uzależnienia od amerykańskiej potęgi militarnej, a sama przez lata uchylała się od wzięcia odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo i długoterminowy kierunek rozwoju.

Zgodnie z tekstem strategii, w nowym dokumencie politycznym argumentuje się, że instytucje europejskie "podważają wolność polityczną i suwerenność", że ograniczenia wolności słowa i radykalne regulacje tłumią dyskurs demokratyczny oraz że polityka imigracyjna osłabia spójność społeczną.

Czytaj też:
Cejrowski: W USA Bóg działa w historii. Lisicki: Europa wyrzuciła Boga na margines


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / PAP / Newsmax / Reuters
Czytaj także