Gembicka: Nadrobiliśmy wszystko to, z czym nie mógł sobie poradzić PSL

Gembicka: Nadrobiliśmy wszystko to, z czym nie mógł sobie poradzić PSL

Dodano: 
Anna Gembicka - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pełnomocnik Rządu ds. Lokalnych Inicjatyw Społecznych
Anna Gembicka - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pełnomocnik Rządu ds. Lokalnych Inicjatyw Społecznych Źródło: MRiRW
Nie było środków na infrastrukturę. My to nieodpowiedzialne podejście naprawiliśmy. Uruchomiliśmy program dofinansowań dla takich obszarów. Ostatnia edycja to aż 4,5 mld zł wsparcia – mówi DoRzeczy.pl Anna Gembicka, wiceminister rolnictwa oraz kandydatka do Sejmu z okręgu toruńskiego.

DoRzeczy.pl: Patrząc na aspekt społeczny, jaką wieś otrzymaliście po rządach Platformy Obywatelskiej?

Anna Gembicka (wiceminister rolnictwa): Musieliśmy poradzić sobie z zapóźnieniem i dyskryminacją społeczną, jaka spadła na polskich rolników. Dotyczyło to zarówno ich praw emerytalnych i dostępności do rynków zbytu. Proszę zwrócić uwagę, że jedną z pierwszych zmian, jaką wprowadziliśmy po przejęciu władzy w 2015 roku, było wprowadzenie niższego wieku emerytalnego. Wiek ten obecnie wynosi 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, co było wielkim odwróceniem skandalicznych i nieuwzględniających trudu pracy na roli, decyzji rządu PO-PSL.

W dalszej kolejności do emerytur rolniczych dołożyliśmy 13. i 14. emeryturę. W 2022 roku usunęliśmy bolesny dla rolników zapis o konieczności przekazania lub sprzedaży gospodarstwa w chwili przejścia na emeryturę, który był bardzo niesprawiedliwym warunkiem. Zadbaliśmy też o strażaków ochotników, którzy od lat słyszeli z ust polityków PSL, że ta zmiana będzie dla nich zrealizowana. Podobnie postąpiliśmy też z sołtysami, którzy za swoją ciężką pracę powinni mieć jakąś formę gratyfikacji po zakończeniu czynnego życia zawodowego. W końcu trzeba przypomnieć, że zrównaliśmy minimalną emeryturę rolniczą z minimalną emeryturą ZUS-owską. To była znacząca zmiana dla rolników. Nadrobiliśmy wszystko to, z czym nie mógł sobie poradzić PSL.

Co udało się zmienić za rządów PiS?

Wieś jest obecnie miejscem, które intensywnie się zmienia. To gigantyczne inwestycje w infrastrukturę drogową, kanalizację, żłobki, przedszkola, miejsca dla seniorów, czy odnawialne źródła energii. Przeznaczyliśmy rekordową pulę środków na nadrobienie zaniedbań naszych poprzedników. Mówią o tym sami samorządowcy, niezależnie od tego, jaką opcję polityczną reprezentują: że nigdy wcześniej nie było tak dużych środków na inwestycje w gminach wiejskich. Uruchomiliśmy także programy walki z wykluczeniem transportowym - fundusz rozwoju przewozów autobusowych, w którym dopłacamy samorządom do organizacji transportu zbiorowego, czy program Kolej Plus, który wspiera odbudowę linii kolejowych. Ważnym programem jest także wsparcie dla gmin, w których kiedyś funkcjonowały PGR-y. Te obszary zostały w pewnym momencie zostawione na pastwę losu - z zabranymi miejscami pracy i gigantycznym bezrobociem. Nie było też środków na infrastrukturę. My to nieodpowiedzialne podejście naprawiliśmy - uruchomiliśmy program dofinansowań dla takich obszarów - ostatnia edycja to aż 4,5 mld zł wsparcia.

Co PiS może zaoferować dla polskiej wsi?

Chcemy, by na pracy rolników korzystali zarówno sami rolnicy, jak i konsumenci, dlatego zobowiążemy sieci handlowe do współpracy z lokalnymi producentami żywności. Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami z zagranicy, koniec z zyskiem za wszelką cenę. Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie polskich konsumentów i o to chodzi w programie „Lokalna półka”. Przygotujemy także rozwiązania promujące współpracę rolników - tak aby działając wspólnie, wzmacniali swoją pozycję w łańcuchu dostaw. Chcemy doprowadzić też do obudowy pogłowia trzody chlewnej - już teraz wprowadziliśmy program Locha Plus, który wspiera polskich rolników. Uprościliśmy też zasady chowu trzody chlewnej na własny użytek. Przez odbudowę pogłowia zwiększymy także zapotrzebowanie na rynku na polskie zboże. Kolejną zmianą, która wchodzi w życie od kolejnego roku, jest wprowadzenie paliwa E10, czyli z większą zawartością biokomponentów. Dzięki temu zwiększy się popyt m.in. na polską kukurydzę.

Jak wygląda obecnie aktywność kobiet na wsi?

Kobiety od zawsze odgrywały na wsi bardzo ważną rolę. Nie bez powodu w większości gospodarstw decyzje finansowe podejmują właśnie kobiety. Mamy także wiele kobiet prowadzących gospodarstwa, które z sukcesem prowadzą działalność i wprowadzają innowacyjne rozwiązania. Warto wspomnieć, że także na czele instytucji obsługujących rolników stoją kobiety. Ważnym aspektem społecznej działalności na wsi są także Koła Gospodyń Wiejskich. To organizacje, które od 2018 roku przeżywają swój renesans. Wprowadziliśmy wtedy ustawę dającą możliwość szybkiego uzyskania osobowości prawnej, a tym samym liczne możliwości pozyskiwania finansowania, łącznie ze wsparciem z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które obecnie wynosi od 8 do 10 tys. zł rocznie. Panie i panowie z KGW integrują swoje lokalne społeczności, organizują wiele inicjatyw dla dzieci, dla osób starszych, szkolą się i podnoszą swoje kompetencje, dbają o kulturę i nasze dziedzictwo. Chcemy także, aby Koła Gospodyń Wiejskich były inkubatorami przedsiębiorczości na obszarach wiejskich, aby promowały zrzeszanie się i współpracę między rolnikami. Taka współpraca to wielka szansa na wzmocnienie pozycji rolników w łańcuchu dostaw, a Koła Gospodyń Wiejskich mogą być takim wzorem jak skuteczna współpraca może wyglądać.

Czytaj też:
Premier do mieszkańców wsi: Przepraszamy za nasze błędy

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także