Spięcie polityków w studiu Radia Zet. "Może proces wyborczy chciałby pan mieć?"

Spięcie polityków w studiu Radia Zet. "Może proces wyborczy chciałby pan mieć?"

Dodano: 
Spięcie polityków w studiu Radia Zet
Spięcie polityków w studiu Radia Zet Źródło:YouTube / Radio Zet
Może proces wyborczy chciałby pan mieć? – zwrócił się do Ryszarda Petru poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. Chodziło o sprawę migrantów.

W piątek film Agnieszki Holland trafił do kin w Polsce. Od wielu tygodni produkcja wzbudza olbrzymie kontrowersje i potęguje wzajemne zarzuty ugrupowań politycznych. W mediach można znaleźć fragmenty "Zielonej granicy", pokazujące, jaki jest wydźwięk filmu – uderza on w funkcjonariuszy chroniących granic państwowych, idealizując jednocześnie nie tylko samych migrantów, ale także aktywistów. Produkcja została doceniona na festiwalu filmowym w Wenecji.

"Zielona granica" stała się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Według polityków partii rządzącej, produkcja Agnieszki Holland powstała w określonym kontekście. – Ten film nieprzypadkowo jest pokazywany w trakcie kampanii politycznej. Reżyser tego filmu ma bardzo zdecydowane, radykalne poglądy polityczne. Ma do nich prawo. Ale powinien być pewien moralny hamulec – stwierdził na antenie Polsat News minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. "Zieloną granicę" ostro skrytykowali także m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Kaleta do Petru: Może proces wyborczy?

W niedzielę w audycji "7. dzień tygodnia" na antenie Radia Zet głos w sprawie zabrał Ryszard Petru. – To jest film o człowieczeństwie. (...) Film jest wyrazem artystycznym, można się z nim nie zgadzać, ale to nie jest dokument. Ważne jest, żebyśmy rozmawiali o problemie – powiedział polityk Polski 2050 Szymona Hołowni i Trzeciej Drogi. – Rozumiem, że Jarosław Kaczyński wypowiadał się o tym filmie, jakby go oglądał. (...) Przeraża mnie najbardziej, że blokowano granicę Unii Europejskiej, a w tym czasie nas rząd ściągnął w tym roku 23 tys. imigrantów z Indii – stwierdził.

– Może proces wyborczy chciałby pan mieć? – zwrócił się do Ryszarda Petru poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. – 23 tys. migrantów? Na jakiej podstawie pan tak mówi? – zapytał. I podkreślił, że Petru podał informacje nt. pozwoleń na pracę, a nie o wizy.

Czytaj też:
"Coś niewyobrażalnego". Seweryn broni Holland
Czytaj też:
"Docierają do mnie liczne głosy oburzonych". Morawiecki o filmie "Zielona granica"

Źródło: Radio Zet
Czytaj także