Według ustaleń brytyjskiego wywiadu, w ostatnich tygodniach rosyjscy konsumenci doświadczyli lokalnych niedoborów benzyny i oleju napędowego. Jak wskazano, najprawdopodobniej złożyło się na to wiele czynników, m.in. terminowy wzrost popytu w kompleksie rolno-przemysłowym, coroczny letni remont fabryk rafinerii ropy naftowej oraz atrakcyjne ceny eksportowe.
Brytyjczycy twierdzą, że 21 września Rosja zawiesiła prawie cały eksport oleju napędowego i ropy naftowej, aby ustabilizować rynki krajowe. "To posunięcie prawie na pewno jeszcze bardziej ograniczy dostawy na ciasnym rynku światowym, co prawdopodobnie będzie miało największy wpływ na kraje obecnie zależne od dostaw rosyjskiego paliwa" – podano w jednym z komunikatów.
Profesjonalizm a służba
W najnowszej publikacji anglojęzycznego dziennika "The Moscow Times" rosyjski niezależny dziennikarz Siergiej Szelin zwrócił uwagę na oznaki "przegrzania" gospodarki Federacji Rosyjskiej. "Wartość rubla spadła. Niedobór siły roboczej zaczął się pogłębiać. Płace, zwłaszcza w sektorze wojskowym i wojskowo-przemysłowym, szybko rosły, podczas gdy produkcja dóbr i usług konsumpcyjnych stała w miejscu. Inflacja SAAR (w ujęciu zanualizowanym) od lipca nie spadła poniżej 10 proc. (od tego czasu utrzymuje się na tym poziomie)" – czytamy.
Zgodnie z doniesieniami, prezydent Rosji Władimir Putin przekazał swoim finansistom plan wydatków wojskowych na przyszły rok. Wydatki okazały się znacznie większe, niż sądzono. Zalecenia rosyjskiego przywódcy wykluczyły normalizację finansów, którą technokraci zamierzali przeprowadzić na podstawie analiz. "Musieli wybierać między profesjonalizmem a służbą. Oczywiście wybrali służbę. Pozostało zmusić Bank Centralny do udawania, że walczy z dewaluacją i inflacją" – stwierdził Siergiej Szelin.
Dwa rozkazy Putina
Dziennik "The Moscow Times" zauważył także, że manipulacje budżetowe w Rosji są dostosowane do wypełnienia dwóch rozkazów Putina. Chodzi o obcięcie wydatków cywilnych oraz ponowne zwiększenie wydatków na wojnę (w 2024 r. na tzw. obronę narodową ma zostać przeznaczona kwota trzykrotnie większa niż w roku 2021).
"Budżetu, który uwzględnia te dwa punkty programu Putina, nie da się spiąć w żaden sumienny i uczciwy sposób. Tworzą go ludzie, którzy służą urojeniom władcy i interesom militarystycznych klik, a nie porządkowi finansowemu własnego kraju" – możemy przeczytać.
Czytaj też:
Putin spotkał się z żołnierzami. "Każdy popełnia błędy"Czytaj też:
Igrzyska paraolimpijskie. Jest decyzja ws. startu rosyjskich sportowców