#Warto II Poślizg w kwestii tzw. postępu, który Polska ma wobec Zachodu, może mieć błogosławione skutki. Zanim bowiem na własnej skórze doświadczymy efektów nowinek cywilizacyjnych, możemy je obserwować u innych i wyciągnąć wnioski.
Niestety, mimo że czarno na białym widzimy tragiczne konsekwencje, zazwyczaj uparcie małpujemy przychodzące z zewnątrz rozwiązania, pakując się jak tamci w nieszczęścia.
Przykładem jest akcja „Laptop dla czwartoklasisty”. Zbiega się to w czasie z doniesieniami o decyzjach kolejnych krajów Zachodu, które wprowadzają regulacje ograniczające dostęp uczniów do sieci i elektroniki. W książce „Epidemia smartfonów”, wydanej w
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.