Prof. Żurawski vel Grajewski: Partie, które stworzą koalicję są bezideowe

Prof. Żurawski vel Grajewski: Partie, które stworzą koalicję są bezideowe

Dodano: 
Przemysław Żurawski vel Grajewski
Przemysław Żurawski vel Grajewski Źródło:wPolsce.pl
- Jeśli coś będzie przedmiotem sporu to raczej stanowiska niż jakieś punkty programów– mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl politolog prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

DoRzeczy.pl: Jesteśmy po pierwszym dniu konsultacji partii politycznych, które znajdą się w nowym parlamencie z prezydentem. Wiele wskazuje na to, że wszystko odbędzie się zgodnie z tradycją konstytucyjną i prezydent w pierwszym kroku powierzy misję formułowania rządu Prawu i Sprawiedliwości. Czy takie rozwiązanie jest korzystne dla PiS-u? Niemal przesądzone jest to, że misja ta PiS-owi się nie uda i następna w kolejności będzie opozycja.

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: To rzeczywiście najbardziej prawdopodobny scenariusz. Z punktu widzenia Prawa i Sprawiedliwości nie ma się do czego śpieszyć. Nie ma powodu, by ułatwiać życie dotychczasowej totalnej opozycji. W związku z tym, wszystkie legalne kroki, jakie są do dyspozycji, będą wykonane. Pan prezydent rozpoczął procedurę zgodnie z oczekiwaniami. Można tu przypomnieć sytuację odwrotną między wyborem pana prezydenta, kiedy był prezydentem elektem w 2015 r., a wyborami parlamentarnymi. Wówczas prezydent elekt apelował do dzisiejszej opozycji, by nie podejmować istotnych decyzji w tym okresie, bo już było wiadomo, że mandat społeczny się zmienił, a mimo to wtedy dokonano wcześniejszego wyboru członków Trybunału Konstytucyjnego. W takich kategoriach gry i pamięci politycznej tego, jak to, kto wobec kogo się zachowywał, to żadnych argumentów na rzecz przyspieszania przekazywania władzy nie ma. Jeśli istnieją jakiekolwiek szanse, choćby niewielkie, żeby zmienić ten bieg wydarzeń, to trudno się dziwić, że są podejmowane tego typu próby. Chociaż też jestem w tym zakresie pesymistą i uważam, że rząd będzie ostatecznie stworzony przez dzisiejszą opozycję.

Eksperci często podkreślają, że dla nowej władzy istotne jest pierwsze 100 dni. Jakie to będzie 100 dni dla opozycji? Słodkie, bo długo czekano na frukty władzy, czy gorzkie, bo szybko pojawią się podziały i różnice w kwestii ważnych zmian, w których ciężko o porozumienie między partiami?

Nie należy przywiązywać się do oficjalnie deklarowanych profilów politycznych sił, które będą tworzyły nową koalicję rządową. To w gruncie rzeczy ugrupowania bezideowe i jeśli coś będzie przedmiotem sporu, to raczej stanowiska, niż jakieś punkty programów, poza tym znanym powszechnie, ośmio gwiazdkowym, wulgarnym sformułowaniem. Raczej trudno doszukać się innych, pozytywnych zamiarów. Lista tego, co należy zlikwidować, jest formowana. Sądzę, że taki będzie główny obraz. Będziemy mieli listę tego, co ulegnie odrzuceniu. To główne inwestycje – uregulowanie Odry jako konkurencyjnego szlaku handlowego wobec szlaków niemieckich, nowy terminal portu kontenerowego w Świnoujściu, Centralny Port Komunikacyjny, inwestycje zmierzające do zbudowania energetyki jądrowej w Polsce, cięcia wojskowe już zostały zapowiedziane. Taki będzie główny obraz. Innymi słowy, opinia publiczna będzie odbierała z jednej strony dążenie do odwetu na dotychczas rządzących, te wszystkie hasła kogo należy wsadzić do więzienia, w jakim tempie i jak złamać procedury, by to szybko zrobić. Z drugiej strony, jakie punkty programu PiS powinny być zlikwidowane. Główne wrażenie to będzie burzenie, a nie budowanie.

Czytaj też:
Prof. Grabowska: Zwiększenie sprawności UE przez przymus to zła droga
Czytaj też:
Saryusz-Wolski: Proponowane zmiany traktatu sprowadzają państwa do roli landów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także