W zeszłym tygodniu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa wydała decyzję zasadniczą na wniosek PGE PAK Energia Jądrowa dot. budowy, we współpracy z koreańską firmą KHNP, drugiej elektrowni jądrowej w Polsce.
Decyzja zasadnicza stanowi wyraz akceptacji państwa dla przedstawionego przez inwestora zamierzenia inwestycyjnego w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej. Uzyskanie decyzji zasadniczej jest kluczowe dla rozpoczęcia dalszych prac związanych z lokalizacją, badaniami środowiskowymi i finalnie wystąpieniem o pozwolenie na budowę elektrowni jądrowej.
Elektrownia jądrowa w Wielkopolsce
PGE PAK Energia Jądrowa to spółka powołana w kwietniu przez Polską Grupę Energetyczną (PGE) i ZE PAK. Celem i zadaniem spółki ma być udział w planowanej realizacji budowy elektrowni jądrowej w Koninie – Pątnowie w Wielkopolsce. Ma ona za zadanie przygotować trzy elementy inwestycji: studium wykonalności, badania terenu i lokalizacji oraz ocenę oddziaływania na środowisko na potrzeby planowanej budowy elektrowni jądrowej.
Budowa elektrowni jądrowej w Pątnowie jest wspólnym projektem Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), Zespołu Elektrowni Pątnów Adamów Konin (ZE PAK) i firmy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP). Elektrownia jądrowa ma powstać w 2035 r. Chodzi o co najmniej dwa reaktory APR1400 o łącznej mocy 2800 MW.
"Program obliczony na wiele lat"
– Planowana elektrownia jądrowa w Koninie – Pątnowie wpisuje się w strategię energetyczną Polski i będzie ważnym elementem krajowego bezpieczeństwa energetycznego – zauważył w poniedziałek na konferencji prasowej minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Dzisiaj jesteśmy na dobrej drodze, aby w przeciągu kilkunastu lat polska energetyka diametralnie się zmieniła – podkreślił.
Sasin poinformował, że Ministerstwo Aktywów Państwowych przekaże do Ministerstwa Klimatu i Środowiska decyzję o budowie sześciu reaktorów. Polityk wyraził również nadzieje, że projekt będzie realizowany niezależnie od tego, kto będzie sprawował władzę w Polsce. Jak zaznaczył, jest to program "obliczony na wiele lat, ponieważ chodzi o "fundament bezpieczeństwa".
Czytaj też:
Budowa pierwszej elektrowni jądrowej. Jest decyzja GDOŚCzytaj też:
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. "To jeden z najważniejszych kroków"