Z uwagi na nieuczciwą konkurencję ze strony ukraińskiej, polscy przewoźnicy kontynuują blokadę przejść granicznych z Ukrainą. Chodzi o Korczową, Dorohusk, Medykę i Hrebenne. Decyzje Unii Europejskiej uprzywilejowały ukraińską branżę transportową kosztem polskiej, co spowodowało trwający protest przewoźników. Bruksela całkowicie odstąpiła bowiem od wymogu uzyskania przez Ukraińców licencji handlowych, które muszą mieć wjeżdżający na Ukrainę Polacy.
Polscy przewoźnicy chcą przede wszystkim przywrócenia zezwoleń na wjazd dla ukraińskich firm na przewóz towarów, z wyjątkiem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla ukraińskiego wojska. Rolnicy, którzy w związku z aferą zbożową dołączyli do przewoźników protestujących na granicy, zapowiadają, że blokada będzie trwała przez 24 godziny na dobę do 3 stycznia.
Kowal: Zakończyć protest. Plan jest prosty
Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal domaga się natychmiastowego zakończenia protestu. – Zobaczmy, do czego oni doprowadzili polskie państwo. Jest grupa transportowców, która reprezentuje mały ułamek, bo według mojej wiedzy ci, którzy blokują, dysponują około 8 tys. ciężarówek. Realnie na polskim rynku jest 300-400 tysięcy ciężarówek. Czyli, jest to mniejszościowa grupa, która zablokowała granicę w warunkach wojny, stworzyła ogromny korek, polskie państwo stoi obok, osoby, które powinny mieć rozwinięty swój biznes, polski, kontrolują inne samochody… no nie wiem, czy można jeszcze bardziej stworzyć sytuację, gdzie wóz stoi przed koniem – mówił Kowal w rozmowie z TVN24.
Poseł KO stwierdził, że sytuacja na granicy z Ukrainą jest symbolem tego, jak PiS traktował polską politykę wschodnią. Jego zdaniem należy natychmiast zakończyć protest przewoźników. – Korek powinien zostać natychmiast rozładowany, to jest granica państwa, z państwem które prowadzi wojnę – oświadczył.
Gdy dziennikarz dopytywał posła, jak można odblokować granicę. Kowal stwierdził, że "są na to metody prawne i negocjacyjne". – Jak rząd PiS mógł dopuścić do tego, że od miesiąca to tak wygląda – mówił.
Kowal dodał następnie, że jednym z przywódców protestu jest polityk Konfederacji przez co protest ma charakter polityczny i tym trudniej będzie go zakończyć.
Czytaj też:
Strajk przewoźników. Lisicki: Co robi władza? Cejrowski: Tradycja odwoływania się do zagranicy