Święta, święta i po świętach, a tu strefy czystego transportu, strefy płatnego parkowania, zakorkowane ulice etc. Jednym z prostych sposobów na uniknięcie korków i darmowe parkowania jest zakup elektryka.
Do testów wzięliśmy tym razem auto, które ma z założenia „zelektryzować przyszłość” wielu firm. Nissan Townstar Van rzeczywiście ma kilka poważnych zalet: bezemisyjny napęd, dzięki czemu może wjeżdżać praktycznie do każdego zakątka dużego miasta, zasięg maksymalny wynoszący ok. 300 km w cyklu mieszanym i dużo ładniejszy wygląd od swego poprzednika Nissana e-NV200.
Testowany model zaskakująco dobrze wygląda również w środku. Kabina przypomina bowiem bardziej auta osobowe niż wyłącznie użytkowe i do bólu funkcjonalne dostawczaki.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.