Telewizja Republika zorganizowała w poniedziałek debatę prezydencką. Biorą w niej udział: Grzegorz Braun, Artur Bartoszewicz, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn, Adrian Zandberg i Marek Woch. Magdalena Biejat i Rafał Trzaskowski już wcześniej zapowiedzieli, że nie stawią się na debacie. Zabrakło również Macieja Maciaka.
Debata została podzielona na cztery bloki tematyczne: bezpieczeństwo, gospodarka, służba zdrowia i polityka międzynarodowa. Kandydaci odpowiedzieli również na dwa pytania, które widzowie Republiki wybrali w internetowym głosowaniu. Później uczestnicy debaty mogli zadawać sobie nawzajem pytania, bez prawa do riposty.
Mentzen wyjął zdjęcie Hołowni i Tuska
Sławomir Mentzen skierował pytanie do Szymona Hołowni. – Czy nie jest panu wstyd, że zawiódł pan swoich wyborców? Obiecywał pan bycie trzecią drogą, miał pan powstrzymywać zarówno jedną, jak i drugą stronę przed tymi szaleństwami, niestety pan te szaleństwa legitymizuje. Gdyby nie pan, nie byłoby nielegalnego przejęcia TVP i Prokuratury Krajowej, nie byłoby nieuznawania wyroków Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Jest pan członkiem tej koalicji, gwarantem jej dalszego istnienia, a próbuje się pan w tym momencie od niej dystansować – mówił.
– To jest pan, podpisując tę umowę koalicyjną. Pan jest koalicjantem Tuska i proszę tego dłużej przed Polakami nie ukrywać – kontynuował. Kandydat Konfederacji na prezydenta wręczył marszałkowi Sejmu zdjęcie, na którym widać Hołownię oraz premiera Donalda Tuska.
– Pomyślałem, że pewnie pan będzie próbował swoją nieudolność i recytowanie formułek przykryć jakimiś gadżetami, więc mam tu taką torbę specjalną na gadżety od kontrkandydatów – powiedział Hołownia, chowając zdjęcie do torby. – Ja się tym od pana różnię, że mam odwagę wziąć odpowiedzialność i zawalczyć o coś, co jest dla ludzi ważne. A wy jesteście tchórzami zwykłymi, którym wygodnie jest brać pieniądze od państwa, choć moglibyście dołączyć do ekipy, która chce coś w państwie zmienić – mówił dalej. – Ja mam odwagę walczyć o rzeczy, które są dla mnie ważne, a pan jest tchórzem, który ucieka na hulajnodze przed debatą ze mną od kilku tygodni – dodał.
– Dołączyć do ekipy, która łamie prawo i realizuje niemieckie interesy? W życiu tam nie pójdę! Proszę mnie nie obrażać! – wtrącił stanowczo Mentzen.
Doszło do kłótni między Mentzenem i Hołownią
– Panie Sławomirze, w 2023 r. była na Podlasiu taka sytuacja, że 24-letnia kobieta z niepełnosprawnością intelektualną została zgwałcona przez swojego wujka. Chciała, musiała poddać się aborcji. Czy pana zdaniem powinna iść do więzienia na 10 lat? – zapytał Mentzena marszałek Hołownia.
– Nie, nie uważam, że powinna iść za to do więzienia – odpowiedział polityk Konfederacji. – Czyli zmienił pan zdanie – skomentował Hołownia. – Nie, nie zmieniłem zdania. Nigdy nie miałem takiego zdania – zapewnił Mentzen. – Miał pan. W 100 ustawach Mentzena – wtrącił marszałek Sejmu. – Chyba lepiej wiem, jakie miałem zdanie. Nie miałem takiego zdania – przekonywał kandydat Konfederacji. – Niech pan nie kłamie. Kłamie pan! – krzyczał Hołownia.
– Jeśli naprawdę nie chcemy, żeby w Polsce dochodziło do gwałtów, to nie możemy zgadzać się na masową migrację z Azji i Afryki. W Wielkiej Brytanii przez ostatnie 20 lat liczba gwałtów zwiększyła się siedmiokrotnie. Sztokholm stał się światową stolicą gwałtów – powiedział Mentzen.
– A pan, panie marszałku, wpuszcza tych ludzi – nielegalnych imigrantów – do polskiego Sejmu – zaznaczył.
Czytaj też:
"Dla mnie to kwestia bardzo osobista". Hołownia nagle zaczął mówić o żonieCzytaj też:
"Na litość boską!". Jakubiak nie krył oburzenia
