Z innej perspektywy II Zapytano mnie niedawno, czy jestem konserwatystą. Mocno mnie to zakłopotało, gdyż wszystkie ideologie mają znaczenie instrumentalne, a ja tylko staram się nie kłamać.
Konserwatyzm kojarzy się poza tym z frakcją konserwatywną w PZPR, a świat idzie naprzód, więc nie można czepiać się przeszłości, żeby nie zamienić się w „dziadersa”. Przypisywanie komuś jakiejś ideologii jest oczywiście wygodne, bo można wtedy przypisać adwersarzowi wszystkie luki każdej ideologii, a nawet odległe złe konsekwencje jej stosowania.
Co więc pozostaje jako metoda myślenia i działania w świecie wolnoamerykanki słownej, na której opiera się dzisiejsza „debata”
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.