Manifestację zorganizowano w poniedziałek wieczorem przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. To reakcja na ruch warszawskiego Sądu Rejonowego. Przypomnijmy, że Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście podjął decyzję o nieuwzględnieniu wniosków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego. Jednocześnie sędzia zdecydował o przygotowaniu wniosków o doprowadzenie obu polityków Prawa i Sprawiedliwości do więzienia, gdzie mają odbyć karę 2 lat pozbawienia wolności.
"Sprzeciwiamy się państwu bezprawia. Chcemy wolnej Polski. Nie pozwolimy wprowadzić u nas reżimu jak w Rosji Putina. U nas to nie przejdzie. Dziękuję Wam za obecność. Jesteśmy i musimy pozostać zjednoczeni. Dzisiaj Białystok, w czwartek Warszawa!" – nawoływał Jacek Sasin z PiS. Na 11 stycznia partia Jarosława Kaczyńskiego zapowiada dużą manifestację antyrządową przed Sejmem.
Sasin: Sądy przeradzają się w sądy opresji
– Jesteśmy rozgrzani, bo czujemy, że coś ważnego dzisiaj się w Polsce dzieje – mówił w Białymstoku były szef MAP Jacek Sasin. – Koalicji 13 grudnia rozpoczęła rządy od brutalnego łamania prawa i odbierania wolności. Dzisiaj jesteśmy w dniu, w którym nasi posłowie, nasi ministrowie Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, mają iść do więzienia za walkę z korupcją, za to, że podjęli się oczyszczenia Polski. Sądy, które dziś miały stać w Polsce na straży praworządności, na straży wolności obywatelskich, dzisiaj przeradzają się w sądy opresji wobec przeciwników politycznych, wobec wszystkich tych, którzy nie akceptują kursu, jaki narzuciła nam rządząca większość – wskazywał polityk.
– Musimy walczyć, musimy tę walkę podjąć wszystkimi metodami dostępnymi w demokratycznym państwie – zaznaczył. Sasin przypomniał, że doszło nie nielegalnego przejęcie mediów publicznych i to także wymaga głośnego sprzeciwu obywateli.
Czytaj też:
Sędzia, który wydał nakaz ws. Kamińskiego i Wąsika, to członek "Iustitii"Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości o decyzji prezydenta: Prowokacja