W poniedziałek były szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk stanął przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych.
Podczas obrad doszło do nietypowej sytuacji. Przewodniczący komisji Dariusz Joński zapytał Dworczyka, czy podziela on opinię Jacka Sasina, który również był przesłuchiwany przez komisję. – A mógłby pan ją precyzyjnie przytoczyć? Bo ja chciałbym też precyzyjnie odpowiedzieć – zapytał Dworczyk.
Joński wówczas zaczął mówić o wystąpieniu Sasina, nie podał jednak dokładnego cytatu. – Świadek Sasin obciążył podczas przesłuchania przed komisją pełną odpowiedzialnością za wydanie decyzji o powierzeniu przeprowadzenia wyborów Poczcie Polskiej, PWPW, a nawet po części Orlenowi premiera Mateusza Morawieckiego i pytam, czy pan podziela opinię wicepremiera Sasina – mówił Joński.
Dworczyk: Jestem zakłopotany
Dworczyk stwierdził po raz kolejny, że prosi o dokładny cytat. – Panie przewodniczący, powtórzę moją prośbę o cytat, ponieważ mówimy o sprawach wrażliwych i bardzo delikatnych, zarówno merytorycznie, jak i politycznie. Ja rozumiem, o co pan pyta, ale proszę o zacytowanie wypowiedzi premiera Sasina – stwierdził.
Joński najwyraźniej nie rozumiał, o co chodzi, gdyż zamiast przytoczyć cytat, kolejny raz zaczął opowiadać o Sasinie. – Czuję się zakłopotany – przyznał Dworczyk. – Inni członkowie komisji twierdzą, że takie słowa nie padły, więc proszę o jedno: o cytat, do którego się odniosę – powiedział polityk PiS.
– Mówiłem o tym, co powiedział Jacek Sasin. Przeczytałem panu dokładnie – odparł Joński. Gdy przy kolejnej próbie Joński znowu nie przytoczył cytatu, tylko kolejny raz zaczął referować wypowiedź Sasina, zaczęli mu przerywać politycy PiS, tłumacząc, że to nie jest cytat.
– Prosiłem o cytat ministra Sasina. Pan odpowiada "Świadek Sasin obciążył...". Czy naprawdę Jacek Sasin mówił o sobie "świadek Sasin"? – tłumaczył Dworczyk. – Odpowiem na każde pytanie zadane precyzyjnie. Jeżeli pan mi da cytat, odniosę się do tego cytatu. Jeżeli pan mówi swoją interpretację słów premiera Sasina, nie będę się do tego odnosił, bo tu jest potrzebna precyzja – wskazywał.
Czytaj też:
"Po tym pytaniu straciłem nadzieję". Gorąco podczas przesłuchania SasinaCzytaj też:
Wybory korespondencyjne. Komisja śledcza wezwała kolejnych świadków