Na Zachodzie straszą? Kowal: To nic nie da, trzeba wyprodukować amunicję

Na Zachodzie straszą? Kowal: To nic nie da, trzeba wyprodukować amunicję

Dodano: 
Poseł KO Paweł Kowal
Poseł KO Paweł Kowal Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Na Zachodzie jest teraz nowa moda. Ci, co nie są w stanie wyprodukować amunicji, zamiast się zmobilizować, straszą – mówi Paweł Kowal.

– Grozi nam wojna z Rosją? – zapytał w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Pawła Kowala, szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Od kilku tygodni w mediach i wypowiedziach zachodnich dygnitarzy lawinowo wzrosła bowiem ilość ostrzeżeń przed ewentualną wojną z Federacją Rosyjską. Głosy takie mocno wybrzmiały m.in. z Niemczech.

Nowa moda na Zachodzie. Kowal: Straszenie nic nie da

– Ja mam taką teorię, że jak ktoś na Zachodzie zaczyna straszyć, to lepiej niech nie straszy, tylko niech szykuje lepiej koalicję amunicyjną. Produkujmy więcej amunicji, bo straszenie to też może być czasem taktyka Putina – powiedział polityk.

– Mnie bardzo niepokoi działanie Putina w ostatnim czasie. Dla mnie absolutnie przełomem był wywiad tego gościa od Trumpa – powiedział Kowal, nie chcąc jednak wymienić nazwiska Tuckera Carlsona. – Uważam, że mamy bardzo niebezpieczną sytuację i warto mobilizować – oznajmił. – Tylko że teraz nowa moda na Zachodzie, że ci sami, którzy nie są w stanie zmobilizować się do produkcji odpowiedniej ilości amunicji, straszą. Straszenie nic nie da, trzeba wyprodukować amunicję – dodał.

Kowal: Putinowi nie można dać odetchnąć

Kowal przypomniał o raportach zagranicznych wywiadów, przestrzegających przed ewentualnym zaostrzeniem polityki Kremla. Mówił w tym kontekście także o Amerykanach. – przykładowo Mark Thiessen, on mówi do ludzi ze środowiska republikańskiego: zrozumcie, że jeśli Stany nie wydadzą pieniędzy na tę wojnę, to zapłacą 10 albo setki razy więcej za 10 lat – powiedział Kowal.

– Dzisiaj Putinowi nie można dać odetchnąć. Putin nie może się czuć swobodnie w tym, żeby przegrupować swoje wojsko. I tak ma więcej ludzi, których może wysłać na front, praktycznie bez limitu – powiedział przyszły pełnomocnik ds. odbudowy Ukrainy.

W opinii parlamentarzysty Waszyngton nie ma obecnie podstaw do rozmów pokojowych z Rosją, bowiem Kijów nie zgodziłby się na rezygnację z okupowanych terytoriów. – Nikt na Ukrainie nie chciałby kompromisu za cenę oddawania Rosjanom jakichś kawałków Ukrainy. To byłoby zupełnie niepojęte. Każdy, kto zajmuje się trochę polityką wschodnią rozumie, że dzisiaj nie ma na to przestrzeni – ocenił Kowal, dodając, że wygrana Ukrainy leży w polskim interesie.

Czytaj też:
Ukraina nie wygra
Czytaj też:
Wywiad Tuckera Carlsona z Putinem. Lisicki i Cejrowski komentują
Czytaj też:
Zagrożenie wojną a klimatyzm. Ziemkiewicz: Mam nieodparte skojarzenie

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: RMF 24, YouTube
Czytaj także