Gen. Polko: Musimy być gotowi do użycia wojsk lądowych na Ukrainie

Gen. Polko: Musimy być gotowi do użycia wojsk lądowych na Ukrainie

Dodano: 
Gen. Roman Polko, były dowódca GROM
Gen. Roman Polko, były dowódca GROM Źródło:PAP / Albert Zawada
Armia zawsze musi być przygotowana na najgorsze – ocenia gen. Roman Polko.

Prezydent Francji Emmanuel Macron nie wykluczył, że członkowie NATO i UE mogą w przyszłości wysłać swoje wojska na Ukrainę. Koncepcja była omawiana podczas spotkania szefów państw i rządów w Paryżu.

– Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w ogóle wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę. Nie było porozumienia w tej sprawie. Zdania są różne i absolutnie takich decyzji nie ma – przekazał dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w szczycie.

O tym, że grupa państwa NATO i UE rozważa możliwość wysłania swoich żołnierzy na Ukrainę na podstawie umów dwustronnych z Kijowem mówił przed spotkaniem w Paryżu premier Słowacji Robert Fico.

Gen. Polko: Być gotowym na najgorsze

Gen. Roman Polko nie jest zaskoczony słowami francuskiego prezydenta. – Kiedy Rosja grozi nam bronią atomową, agresją, czy połączeniem z obwodem królewieckim przez Polskę lub Litwę, to trudno nie rozpatrywać również takich scenariuszy. Musimy oczekiwać najlepszego, ale przygotować się na najgorsze – wskazuje.

Jak dodaje, nikt nie kwestionuje już tego, że jeśli Władimir Putin "pójdzie dalej", jeżeli uda mu się dokonać podboju Ukrainy. – Może to zabrzmi brutalnie, ale wiadomo, że lepiej jest toczyć wojnę na obcym terytorium niż na własnym. Chociażby ze względu na to, by zminimalizować narażanie na niebezpieczeństwo cywilów. Jeżeli mamy nie oddać nawet centymetra ziemi, to trzeba rozpatrywać wariant z użyciem wyłącznie wojsk lądowych, by ta wojna nie przeniosła się na terytorium NATO – stwierdził w rozmowie z PAP.

Podkreśla jednocześnie, że chciałby uspokoić wszystkich, bo to są "naprawdę czarne scenariusze". – Armia zawsze musi być przygotowana na najgorsze – dodaje.

Jego zdaniem, aby do tego doszło musiałaby ustać pomoc militarna dla Ukrainy, ponadto morale żołnierzy ukraińskich musiałyby upaść, a ludność musiałaby być gotowa żyć pod rosyjską okupacją. – To bardzo nierealna wizja – ocenia.

Czytaj też:
Scholz się wygadał. Brytyjscy żołnierze już są na Ukrainie?
Czytaj też:
Macron nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Jest reakcja Zełenskiego

Źródło: PAP
Czytaj także