TVN24 reaguje na karę od KRRiT. "Próba wprowadzenia cenzury"

TVN24 reaguje na karę od KRRiT. "Próba wprowadzenia cenzury"

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Stacja TVN24 odpowiedziała na decyzję KRRiT o nałożeniu 550 tys. kary. Jest zapowiedź odwołania.

"Spółka TVN SA naruszyła art. 18 ust. 1 i 2 ustawy o radiofonii i telewizji poprzez emisję audycji pt. 'Bielmo. Franciszkańska 3' (program TVN 24, cykl 'Czarno na białym', 6 marca 2023 roku)" – poinformowała w środę Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

W związku z powyższym przewodniczący KRRiT wezwał stację do zaniechania łamania prawa i podjął decyzję o nałożeniu na nią sankcji pieniężnej w wysokości 550 000 tysięcy złotych. Z komunikatu opublikowanego na stronie Rady wynika, że emisja przedmiotowego reportażu spotkała się z rekordową liczbą skarg. "Zarejestrowano 6058 wystąpień (maili, formularzy ze strony internetowej, zgłoszeń przez platformę ePUAP i listów wysyłanych tradycyjną pocztą). Wystąpienia te zawierały 39 613 podpisów obywateli wyrażających swój sprzeciw wobec treści zawartych w audycji" – wskazano.

Samul: Kara godzi w wolność mediów

Redaktor naczelny TVN24 wydał oświadczenie, w który oskarża szefa KRRiT o próbę wprowadzenia cenzury. "Decyzja Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary za reportaż 'Franciszkańska 3' na redakcję TVN24 nie ma podstaw, godzi w wolność mediów i jest próbą wprowadzenia cenzury" – stwierdza Michał Samul.

"Misją dziennikarzy jest informować i ujawniać fakty – również te, które pokazują trudną prawdę. Reportaż 'Franciszkańska 3' jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na relacjach świadków i materiałach źródłowych, a przede wszystkim daje głos samym ofiarom nadużyć w Kościele. Kara finansowa dla TVN24 jest kolejną próbą zastraszenia naszej i wielu innych redakcji. Stanowi zagrożenie dla prawa widzów do informacji. Będziemy zawsze bronić dziennikarzy, by mogli informować Państwa o tym, co ważne. Dlatego w trybie natychmiastowym odwołamy się od tej decyzji do sądu" – zapowiedział naczelny TVN24 i "Faktów" TVN.

Czytaj też:
Wieloletnia dziennikarka TVN24 zmienia pracę. "Zaczynam w TVP"

Czytaj także