Dr Trzeciak: Wynik wyborów samorządowych wzmocni PiS

Dr Trzeciak: Wynik wyborów samorządowych wzmocni PiS

Dodano: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło:PAP / Piotr Polak
- Wynik PiS-u jest lepszy, niż spodziewano się przed wyborami. To pokazuje, że uda się zachować jedność w partii - mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds marketingu politycznego i autor książki „Drzewo kampanii wyborczej 2.0 czyli jak wygrać wybory.”

DoRzeczy.pl: Jak możemy ocenić wybory w skali krajowej?

Dr Sergiusz Trzeciak: Na pewno rzuca się w oczy to, co decyduje o wyniku wyborów, czyli umiejętność mobilizacji własnego elektoratu. To PiS-owi się udało, ale to też pokazuje, że wyborów nie wystarczy wygrać, by mieć władzę. To też gorzkie zwycięstwo dla PiS-u, bo ma znaczenie, ilu mamy radnych w sejmikach, ale koniec końców decydujące jest to, czy rządzimy w sejmiku, czy mamy zarząd, własnego marszałka. Wynik PiS-u jest lepszy, niż spodziewano się przed wyborami. To pokazuje, że najprawdopodobniej uda się PiS-owi zachować jedność. Ten wynik wzmocni PiS. To, na czym PiS jednak traci, to brak zdolności koalicyjnych. Zobaczymy, czy uda się z Konfederacją stworzyć większość w jednym z sejmików. Czasami słyszymy, że jest chęć ze strony części PSL-u na robienie koalicji powiatowych, ale jest pewna blokada z góry i PiS-owi jest trudno zrobić koalicję nawet lokalnie. Ten problem się zemści na PiS w sejmikach wojewódzkich i w radach powiatów. Gdyby nie ta blokada odgórna, to można byłoby dogadywać się z PSL-em, ale teraz jest to mocno utrudnione.

Kolejny raz PiS słabo wypada w dużych i średniej wielkości miastach. To już problem systemowy?

Każda formacja, która chce wygrywać wybory na wójtów, burmistrzów i prezydentów powinna pomyśleć o wyłonieniu takich liderów, którzy są w stanie wychodzić poza elektorat PiS-u, czy jakiejkolwiek innej formacji. Trzeba pamiętać, że tu się nie da wygrywać tych wyborów żelaznym elektoratem dwudziestu kilku procent, ale trzeba mieć powyżej 50 proc. Trzeba mieć liderów, którzy będą w stanie oddziaływać na środek. Tego brakuje PiS-owi, ciężko im dotrzeć do elektoratu bardziej liberalnego, miastowego, wielkomiejskiego. PiS ma problem z takimi kandydatami. Bez dotarcia do takich lokalnych liderów trudno jest wygrywać wybory na burmistrza lub prezydenta miasta.

Czytaj też:
Prof. Czarnek: Nigdy nie osiągnęliśmy w wyborach samorządowych tak dobrego wyniku
Czytaj też:
Ziemkiewicz: W tych wyborach wszyscy przegrali. Lisicki: Mówią, że wygrali

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także