Alarm dla PiS. Ardanowski: Może nie być z kim zawierać koalicji

Alarm dla PiS. Ardanowski: Może nie być z kim zawierać koalicji

Dodano: 
Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS
Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS, analizuje wyniki wyborów samorządowych. Wskazuje na zagrożenia dla swojej formacji.

Za nami wybory samorządowe. 7 kwietnia odbyła się pierwsza tura, a 21 kwietnia druga. PiS zdobyło największe poparcie w przypadku głosowania do sejmików wojewódzkich. Jednak w przypadku dużych miast, wyraźnie dominuje obóz rządzący.

– Może się okazać, że to zwycięstwo pyrrusowe. Pokazuje co prawda, że partia nie idzie w rozsypkę, ale realnie skutkuje utratą części władzy – analizuje Jan Krzysztof Ardanowski i wskazuje, że skala strat za chwilę może okazać się dla PiS znacząca. – W najbliższych dwóch tygodniach będą się odbywały posiedzenia nowych rad powiatów. Napływają informacje, że w wielu powiatach, w których PiS osiągnęło największą liczbę radnych brakuje mu większości do rządzenia i nie będzie z kim zawierać koalicji – zaznacza w rozmowie z "Super Expressem".

Co jego zdaniem powinien zrobić PiS? – Musi przedstawić nowy program, dokonać wewnętrznych ocen, wyciągnąć wnioski co do przyczyn utracenia części zaufania wśród wyborców. Od tej analizy będzie zależało, czy PiS pozostanie hegemonem po prawej stronie sceny politycznej, czy będą powstawały nowe byty – mówi doradca prezydenta RP.

Kwaśniewski: Lewica potrzebuje głębokiej refleksji

– Sygnał płynący z tych wyborów samorządowych jest taki, że jest ciągle wotum zaufania dla koalicji rządzącej, choć nie jest ono takie bezwarunkowe – ocenia Aleksander Kwaśniewski. W zdecydowanej większości miast zwyciężyli kandydaci Koalicji Obywatelskiej lub przez nią popierani. Tymczasem politycy Nowej Lewicy również, w swojej opinii, mają powody do zadowolenia. We Włocławku zwyciężył ich kandydat Krzysztof Kukucki.

– Sygnał płynący z tych wyborów samorządowych jest taki, że jest ciągle wotum zaufania dla koalicji rządzącej, choć nie jest ono takie bezwarunkowe. Koalicja Obywatelska zwiększyła nawet stan posiadania, ale jeżeli przyjrzymy się temu z dużą dokładnością, to zasadniczo te wyniki nie różnią się od wyników wyborów parlamentarnych – ocenia Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z portalem Onet.

W wyborach do sejmików Lewica osiągnęła zaledwie 6,8 proc., co większość komentatorów ocenia jako wynik rozczarowujący. Kwaśniewski mówi wprost – "ten wynik jest frustrujący". Dodaje jednak, że podobny formacja osiągnęła w wyborach parlamentarnych.

Czytaj też:
W tych miastach wygrali kandydaci PiS
Czytaj też:
Zażarty bój o Kraków. Są oficjalne wyniki

Źródło: Super Express / Onet
Czytaj także