Schreiber u Stanowskiego. "To moja wina, że mąż wstydził się rodziny?"

Schreiber u Stanowskiego. "To moja wina, że mąż wstydził się rodziny?"

Dodano: 
Marianna Schreiber, żona polityka PiS
Marianna Schreiber, żona polityka PiS Źródło:PAP / Marcin Obara
Celebrytka Marianna Schreiber, prywatnie żona polityka PiS Łukasza Schreibera, udzieliła wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu w Kanale Zero.

W marcu Łukasz Schreiber ogłosił, że są z żoną w separacji. Celebrytka utrzymywała, że dowiedziała się o tym z mediów i w reakcji opublikowała serię emocjonalnych relacji w mediach społecznościowych. Teraz gościła u Krzysztofa Stanowskiego i zdecydowała się ujawnić sporo na temat związku oraz rozstania.

Schreiber stwierdziła, że po październikowych wyborach parlamentarnych ich finanse były w bardzo złym stanie. – Musieliśmy się przeprowadzić pod koniec zeszłego roku. Zmienialiśmy mieszkanie dwa razy – wyznała. Jej zdaniem to właśnie problemy finansowe zmotywowały ją do udziału w walkach freak fightowych.

O swoim małżeństwie celebrytka mówi tak: – Dowiedziałam się o swojej separacji z jakiejś randomowej gazety bydgoskiej (...), że w wywiadzie pomiędzy planami na powiększenie basenu w Bydgoszczy jest mowa o separacji i ja w tej sytuacji, kiedy jestem sama ze swoją córką, wynajmuję mieszkanie, to stać mnie na to.

Schreiber nie uważa, aby ośmieszała swojego męża

Czy nie uważa, że swoim zachowaniem ośmiesza męża? Marianna Schreiber zaprzecza. – Myślę, że nikt się nie może ośmieszyć bardziej niż osoba, która jest politykiem partii prawicowej i zostawia swoją żonę i dziecko w trakcie kampanii wyborczej, a dwa dni wcześniej ustala, jakie sobie zdjęcia zrobią jako rodzina. (...) Jest to osoba, z którą przeżyłam bardzo wiele lat, 1/3 swojego życia. Ja nigdy nie spodziewałabym się, że nawet gdybym była najgorszą osobą, że coś takiego mnie spotka – przyznała żona polityka PiS.

– Czym konkretnie ośmieszyłam męża? Że w jego urodziny podstawiłam mu tort pod nos? Tym go ośmieszyłam? To moja wina, że on się nie uśmiecha, że uśmiecha się z wyborcami? Że się wstydził rodziny to jest moja wina? – zastanawiała się Schreiber. Zaznaczyła, że "zawsze była przy swoim mężu, nawet jeśli robiła z siebie naprawdę śmieszną osobę w internecie". Wyznała też, że Łukasz był jej pierwszą miłością i próbowała się dla niego zmienić.

– Mój mąż wiedział, jaka byłam od samego początku. Próbowałam się zmieniać, próbowałam się upodobnić do osoby, którą może bardziej by pokochał, bardziej się zaangażował. Te siedem lat temu, kiedy nasza córka była malutka, próbowałam być taka bardzo poważna, i z wyglądu próbowałam siebie postarzać, żeby być bardziej akceptowana. Robiłam wszystko, co mogłam, żeby być bardziej akceptowana, kochana. Po iluś latach przekonałam się, że to wszystko na nic – podsumowała gorzko.

Czytaj też:
"Która kobieta, mająca męża, ocierałaby się...". Schreiber uderza w Lewandowską
Czytaj też:
Marianna Schreiber poprawiała urodę. Jak wyglądała wcześniej?

Źródło: Kanał Zero
Czytaj także