Kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego Daniel Obajtek był wezwany do prokuratury na poniedziałek na godz. 10:00 w sprawie rzekomego składania fałszywych zeznań.
Były prezes Orlenu nie stawił się na przesłuchanie.
Obajtek nie przyszedł do prokuratury. Nowy termin przesłuchania
Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że od sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej prokuratura otrzymała adres do korespondencji z Danielem Obajtkiem. To ten sam adres, który został zgłoszony w ramach ubiegania się przez Obajtka o mandat europosła.
– Pragnę również poinformować, że przed godz. 14:00 wpłynęło pełnomocnictwo pełnomocnika pana Daniela Obajtka. Za jego pośrednictwem ustalony został z panem Danielem Obajtkiem termin przesłuchania. Chodzi o drugą połowę czerwca – powiedział Piotr Skiba. – Uznajemy, iż doręczenie zostało skutecznie wykonane – dodał. Śledczy nie będą wykonywać już innych czynności w sprawie Obajtka. – Ustaliliśmy to, na czym nam zależało. Wyznaczony został termin po nawiązaniu pośredniego kontaktu. Ustalenie terminu przebiegało w atmosferze wzajemnego zrozumienia – przyznał Skiba.
"A podobno KO miała nie wykorzystywać służb do celów politycznych"
Daniel Obajtek zabrał głos w sprawie za pośrednictwem platformy społecznościowej X. "I to jest prawdziwy cyrk" – napisał.
"Manipuluje pan faktami. Zostałem wezwany na przesłuchanie w charakterze świadka. Mój pełnomocnik, zgodnie z zapowiedzią, odebrał wezwanie z prokuratury, został już wyznaczony nowy termin. Ta sprawa była aż tak pilna, że bezprawnie uruchomił pan cały aparat państwa do obrzydliwej nagonki?" – zwrócił się do Michała Szczerby, posła Koalicji Obywatelskiej, Daniel Obajtek. Szczerba jest przewodniczącym sejmowej komisji śledczej do spraw tzw. afery wizowej. "A podobno Koalicja Obywatelska miała nie wykorzystywać służb do celów politycznych. Czyżby?" – pytał były prezes Orlenu.
twitterCzytaj też:
Co dalej z Obajtkiem? "Nie wykluczam, że trzeba go będzie doprowadzić"