Kuźmiuk: To przerażające, jak Niemcy traktują Polskę

Kuźmiuk: To przerażające, jak Niemcy traktują Polskę

Dodano: 
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Niemcy uznali, że przy tej władzy nie będzie protestów i można robić, co się chce, czyli niezależnie od tego, czy migrant dostał się do Niemiec przez Polskę, czy inny kraj, uznają, że wystawią go do Polski – mówi poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Od kilku dni obserwujemy pojawiające się zdjęcia migrantów spacerujących po ulicach polskich miast. Często chodzą z walizkami lub siedzą na przystankach. Jak pan ocenia ten fakt? Skąd nagle ci ludzie wzięli się w Polsce?

Zbigniew Kuźmiuk: Nie ulega wątpliwości, że jest to konsekwencja podejścia nowych władz w Polsce do kwestii nielegalnej migracji i bezpieczeństwa. Jeżeli pojawiają się zdjęcia siedzących młodych ludzi na przystankach gdzieś na wschodniej granicy, to oznacza, że służby nie działają dobrze. Teraz nielegalni migranci w jakiś sposób dostają się do Polski i czekają na przerzucenie ich na Zachód. Takie sytuacje nie zdarzały się za naszych czasów. Można wywnioskować, że teraz szczelność granic jest dużo słabsza.

Z czego to wynika?

Być może systemy ochrony granic nie działają tak sprawnie jak wcześniej, a być może jest to kwestia atmosfery panującej w służbach. Jeżeli żołnierze i strażnicy graniczni widzą, że ich koledzy za ochronę granic zostali zatrzymani przez żandarmerię i mają postawione zarzuty, to sami wolą uważać. Mamy również śmierć żołnierza. Skoro władze polują na tych, którzy granic pilnują, to funkcjonariusze mają mniejsze motywacje do działania. Po co się narażać? Jeszcze przyjedzie żandarmeria i będzie się trzeba tłumaczyć przed prokuratorami. Nie atakuję tu oczywiście strażników czy żołnierzy. Za całość odpowiada wyłącznie rząd.

Pojawiają się też informacje, że dużo migrantów dociera do nas z Niemiec.

Niestety tak. Wygląda na to, że do wyborów Niemcy powstrzymywali się z dostarczaniem do nas migrantów. Teraz, łamiąc prawo, działają inaczej. Oczywiście mamy europejskie prawo, które daje możliwość przenoszenia się migrantów. Jeżeli jakiś człowiek składa wniosek o azyl w Niemczech, to nie można go przenieść do Polski. A jeżeli Niemcy chcą dostarczać do Polski migrantów, to muszą mieć dowody na to, że ten człowiek dostał się do Niemiec przez Polskę. Takich dowodów jednak nie można uzyskać. Niemcy natomiast bez zgody danego kraju nie mogą przywozić migrantów. W internecie jednak furorę zrobił filmik, na którym widać jak niemiecki samochód policyjny wjeżdża do Polski i wypuszcza u nas migrantów. To jest traktowanie Polski jak prowincji, z którą można zrobić wszystko. Przedstawiliśmy twarde dane, że od stycznia do kwietnia w tej niejasnej procedurze trafiło do Polski z Niemiec 3,5 tys. nielegalnych migrantów. Dane pochodzą od niemieckich służb, które uzyskali dziennikarze. Rząd o tym nic nie wie. To, jak oni mają skutecznie działać, skoro nie wiedzą co się dzieje? Niemcy uznali, że przy tej władzy nie będzie protestów i można robić, co się chce, czyli niezależnie od tego czy migrant dostał się do Niemiec przez Polskę, czy inny kraj, uznają, że wystawią go do Polski.

Czytaj też:
Sawicki bez ogródek: Nie zagłosuję na Trzaskowskiego
Czytaj też:
Migranci próbowali nielegalnie przekroczyć granicę. Ukryli się w pociągu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także