Przed kim zwinąć czerwony dywan?
  • Dariusz WieromiejczykAutor:Dariusz Wieromiejczyk

Przed kim zwinąć czerwony dywan?

Dodano: 
Europejscy przywódcy w Kijowie
Europejscy przywódcy w Kijowie Źródło: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
Wiara, że zamorskie „zobowiązania” stanowić mogą podstawę naszej polityki zagranicznej, już raz doprowadziła polskie społeczeństwo nad skraj przepaści. Wspierana takimi właśnie mirażami „pancernych” gwarancji wykrwawia się oszukana Ukraina.

Niezwykle ciekawą ewolucję poglądów przechodzi właśnie brytyjski minister spraw zagranicznych, David Lammy. Jeszcze w lipcu objeżdżał on Europę, zapewniając wszystkich swoich rozmówców o niewzruszonym poparciu Wielkiej Brytanii dla militarnych wysiłków Ukrainy. Jego ulubionym określeniem dotyczącym brytyjskiego zaangażowania po stronie Ukrainy był zwrot „ironclad commitments”, co po polsku tłumaczyć można jako „pancerne zobowiązania”. W ustach brytyjskiego ministra kojarzyć się to musiało z czasami imperialnej świetności, kiedy „ironcladami” nazywano parowce i kanonierki wzmocnione stalowymi płytami. „Pancerne” okręty strzegły interesów imperialnych na całym świecie, co jakiś czas, dla przykładu, obracając w perzynę mieściny zbuntowanych tubylców, a to w Egipcie, a to w Chinach. Warto pamiętać, że nie pociągało to za sobą istotnego zaangażowania wojsk lądowych.

O „pancernym” zaangażowaniu w sukces militarny Ukrainy przekonywał minister Lammy podczas swojej lipcowej wizyty w Chobielinie u ministra Radosława Sikorskiego.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także