Szef jego sztabu, Guillermo Francos, poinformował, że wszystkie zgromadzone archiwa zostaną udostępnione opinii publicznej. Argentyńskie władze przyznają, że inspirację czerpały z działań byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, który wcześniej podjął decyzję o ujawnieniu tajnych amerykańskich materiałów historycznych.
Dane dotyczące nazistów
Wśród ujawnionych dokumentów mają znaleźć się m.in. dane dotyczące "nazistów, którzy szukali schronienia w Argentynie i przez wiele lat byli chronieni". Archiwa mają także zawierać informacje o transakcjach finansowych, które ułatwiały im funkcjonowanie w nowym miejscu. Dotychczas wszystkie te dokumenty były ściśle strzeżone przez argentyńskie Ministerstwo Obrony.
Po zakończeniu II wojny światowej wielu nazistowskich zbrodniarzy przedostało się do Ameryki Południowej korzystając z tzw. "szczurzych szlaków" (Rattenlinien). Wśród nich znaleźli się m.in. Josef Mengele, Franz Stangl oraz Adolf Eichmann. Nie jest dokładnie znana liczba osób, które w ten sposób uniknęły odpowiedzialności. Szacuje się jednak, że było ich co najmniej kilka tysięcy.
Wielu Niemców uniknęło odpowiedzialności
Jak objaśnia w rozmowie z Interią dr Joanna Lubecka, historyk z IPN, niektórzy ze zbrodniarzy działali na okupowanych ziemiach polskich np. Josef Mengele, który przeprowadzał pseudomedyczne eksperymenty na ludziach w KL Auschwitz, Franz Stangl, komendant dwóch obozów śmierci, Sobiboru i Treblinki, a także Gustav Wagner, zastępca komendanta Sobiboru. "Szlakiem szczurów" uciekli też "architekt Holokaustu" Adolf Eichmann, konstruktor przenośnych komór gazowych Walter Rauff, faszystowski przywódca Chorwacji Ante Pavelić, "kat Lyonu" Klaus Barbie, współodpowiedzialny za zabójstwo 15 tys. osób z niepełnosprawnościami Gerhard Bohne czy oficer SS Erich Priebke, współodpowiedzialny za egzekucję 335 Włochów.
Ekspert podkreśla, że większość nazistowskich uciekinierów stanowili oficerowie i dowódcy, którzy w momencie zakończenia wojny mieli od 30 do 40 lat, co oznacza, że prawdopodobnie większość z nich już nie żyje.
Jeszcze w latach 90. XX wieku namierzono Ericha Priebke, odpowiedzialnego za rzeź jeńców pod Rzymem i wydano go Włochom. Podobnie było z "rzeźnikiem z Lyonu" Klausem Barbie. Wydano go Francji w 1983 roku. Eichmanna, "architekta Zagłady", schwytano jeszcze wcześniej, bo na początku lat 60. – dodaje dr Lubecka.
Czytaj też:
Argentyna. Pierwsze na świecie sanktuarium bł. Carlo AcutisaCzytaj też:
Wolnościowy prezydent wręczył Muskowi symboliczny prezent