Komuchożerca II Zacieranie za sobą śladów przez funkcyjnych ubeków było dość częstą praktyką.
Jedni robili to nieudolnie, inni nieco lepiej, ale ślady tego procederu pozostawały w ich aktach. Szczególnie w tzw. teczkach partyjnych (członków PZPR). Przy każdym awansie i przesuwaniu członka wyżej towarzysze musieli pisać od nowa bardzo szczegółowe życiorysy, które były skrupulatnie sprawdzane.
Ślad takich praktyk pozostał w tzw. służbach, które przed poświadczeniem bezpieczeństwa i dziś mają obowiązek sprawdzania obywatela. Owe teczki partyjne są dziś nieocenionym źródłem wiedzy o systemie komunistycznym i jego funkcjonariuszach.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.