Tegoroczny Festiwal w Cannes zasłynął nie tyle z dobrych filmów, ile z zarządzenia, które nieoczekiwanie pojawiło się w statucie. „Ze względów przyzwoitości nagość jest zabroniona na czerwonym dywanie oraz w każdym innym miejscu Festiwalu”.
Nas niewiele to obeszło, ale we Francji oraz w środowiskach bliskich celebryctwu się zagotowało. Anglosaska prasa oburzona. „Jak okropnie!” – pisał Vogue US na stronie internetowej. I dalej: „W miarę zbliżania się Festiwalu Filmowego w Cannes w 2025 r. Wielka Dama Wydarzeń Filmowych zrobiła coś nie do pomyślenia: zakazała tego, co wielu uważa za jej źródło utrzymania, a mianowicie wyzywających strojów na czerwonym dywanie”. Brytyjski „Daily Mail” wyraził ubolewanie, że „dobra, staromodna przyzwoitość rzuca cień na 78. Festiwal Filmowy w Cannes”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
