Od razu widać, iż mamy do czynienia z dokumentem na poziomie europejskim, iż wśród podanych w nim informacji nie ma ani słowa na temat płci. Czujemy się więc przede wszystkim osobami i nie będziemy musieli podczas kontroli zastanawiać się, czy nasza dzisiejsza tożsamość jest zgodna z tym, co w dokumencie napisano.Brakuje nam co prawda kilku pozytywnych informacji w rodzaju: poglądy na prawa osób LGBT+, prawa do wyboru, stosunek do Donalda Trumpa i diety wegańskiej, iżby każdy kontroler od razu wiedział, że ma do czynienia z młodą osobą na europejskim poziomie.Jednak i tak jesteśmy pod wrażeniem, iż dzięki temu będziemy mogli pojechać na Zachód, by odetchnąć Europą po tak długim czasie siedzenia w tym kraju.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.