W oświadczeniu z 22 marca pięciu biskupów wyraziło głębokie zaniepokojenie zamiarami rządu brytyjskiego by wprowadzić nowe przepisy dotyczących wykonywania aborcji w Irlandii Północnej.
"To, co Westminster usiłuje narzucić, wbrew wyraźnej woli większości tutejszych ludzi, to prawo, które rażąco podważa prawo nienarodzonych dzieci do życia i promuje odrażające i nie dające się obronić uprzedzenia wobec osób niepełnosprawnych, jeszcze przed ich urodzeniem" - powiedzieli biskupi.
"The Guardian" poinformował 13 marca, że przepisy nakładają na Departament Zdrowia i stowarzyszone z nim organy ustawowy obowiązek zapewnienia pełnego lokalnego dostępu do aborcji.
Chociaż Irlandia Północna jest częścią Zjednoczonego Królestwa, prawo aborcyjne jest uważane za kwestię zdecentralizowaną, a zatem, że odpowiada za niego zdecentralizowany rząd Irlandii Północnej.
Jednak ze względu na zawieszenie rządu regionalnego, brytyjski parlament w październiku 2019 zdekryminalizował aborcję w Irlandii Północnej i zobowiązał rząd Wielkiej Brytanii do stworzenia legalnego dostępu do aborcji w regionie.
Przepisy z Westminster, które weszły w życie 31 marca 2020 r. i pozwalają na planowe aborcje do 12 tygodnia ciąży; aborcje do 24 tygodni w przypadku zagrożenia zdrowia fizycznego lub psychicznego matki oraz aborcję bez ograniczeń czasowych w przypadkach ciężkiej niewydolności płodu lub wady płodu zakończonej zgonem.
Według oficjalnych danych w Irlandii Północnej dokonano 719 aborcji między 31 marca a 14 października 2020.
Czytaj też:
O aferze w zakonie dominikańskim. Pytania mniej wygodneCzytaj też:
Papież Franciszek: Naszym chrześcijańskim obowiązkiem jest pomaganie ludziom poznać Jezusa