W ostatnich dniach moją uwagę przykuły dwie wypowiedzi. Pierwsza to komunikat przełożonych wspólnot tradycyjnych w Kościele, a więc zgromadzeń księży, którzy odprawiają mszę według starego, przedsoborowego rytu – są to między innymi (wymieniam trzy największe) Bractwo świętego Piotra, Instytut Dobrego Pasterza i Instytut Chrystusa Króla. Wszystkie razem skupiają kilkuset księży i podobną liczbę kleryków. Druga wypowiedź to rodzaj autokomentarza samego Franciszka do swojego oświadczenia i listu, czyli fragmenty wywiadu papieża z hiszpańskim radiem.
Najpierw komunikat. Został on napisany wspólnie przez kilkunastu przełożonych, można zatem uznać, że stanowi coś w rodzaju oficjalnego stanowiska wszystkich kościelnych tradycjonalistów, tych, którzy podlegają władzy Rzymu. W odpowiedzi na Traditionis custodes postanowili oni „przede wszystkim ponownie wyrazić swoją miłość do Kościoła i wierność Ojcu Świętemu” i to mimo, że czują się „podejrzani, odsunięci na bok, wygnani”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.