"Czy Żydzi przeciwni globalistom też są antysemitami?" – abp Viganò broni kard. Müllera

"Czy Żydzi przeciwni globalistom też są antysemitami?" – abp Viganò broni kard. Müllera

Dodano: 
Abp Carlo Maria Viganò i kard. Gerhard Müllera
Abp Carlo Maria Viganò i kard. Gerhard MülleraŹródło:Wikimedia Commons
„Podobne denuncjacje globalistycznej elity padają również ze strony ortodoksyjnych rabinów i Żydów, którzy przeżyli nazistowskie obozy koncentracyjne: czy oni też są antysemitami?” – zapytuje abp Viganò.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller, konsekwentnie wypowiada się przeciwko manipulacjom zwolenników idei tzw. Wielkiego Resetu, którą ogłosił w swojej książce przewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego, Klaus Schwab, w ubiegłym roku.

Kard. Müller posłużył się „antysemickim szyfrem”?

Wskazując Schwaba i George'a Sorosa wśród architektów tych zmian ekonomicznych, a zarazem polityczno-społecznych, niemiecki hierarcha naraził się na oskarżenie lewicowych środowisk o... „antysemityzm” – tylko dlatego, że osoby, o których wspomniał są pochodzenia żydowskiego. W rozmowie z austriackim Instytutem św. Bonifacego kardynał ocenił, że osoby popierające ideę Wielkiego Resetu wykorzystują epidemię koronawirusa do realizacji nieczystych celów.

Wypowiedź wywołała falę oskarżeń pod adresem jej autora. Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech potępił słowa kard. Müllera, twierdząc, iż „posłużył się antysemickim szyfrem”, czyniąc tym samym rzecz „nieakceptowalną i nieodpowiedzialną”. Sprawę podchwyciły liberalne media, a rzecznik niemieckiego episkopatu oficjalnie odciął się od konserwatywnego hierarchy, który bezkompromisowo opowiada się za obowiązkiem zachowywania dystansu wobec światowych idei, płynącego z wierności nauczaniu Kościoła.

„Gerhard Müller jest osobą uczciwą intelektualnie”

Serwis LifeSiteNews zwrócił się do abp. Carlo Marii Viganò, znanego z głośnego sprzeciwu wobec „reżimu covidowego”, z prośbą o komentarz do sprawy kard. Müllera. Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych i wysoki urzędnik watykański odpowiedział kierując okazjonalny list do redakcji kanadyjskiego portalu. Arcybiskup zwrócił przede wszystkim uwagę na nielogiczność i bezpodstawność ataków, skoro sami architekci Wielkiego Resetu od lat mówią otwarcie o swoich zamiarach.

„Jego Eminencja Gerhard Müller, który jest osobą uczciwą intelektualnie, mówił o sprawach, które potępiali już przed nim kard. Burke, bp Schneider i ja. O sprawach, które Klaus Schwab, George Soros, Bill Gates i wszyscy zwolennicy Wielkiego Resetu od zawsze publicznie ogłaszali, tworząc nawet oficjalne dokumenty i drukując książki, w których szczegółowo wyjaśniają różne scenariusze, które można przewidzieć, od pandemii po kryzys klimatyczny” – przypomina Viganò.

„I żałuję, że w Niemczech media głównego nurtu oskarżyły kardynała Müllera o antysemityzm na podstawie prostego faktu, że George Soros i Klaus Schwab mają żydowskie pochodzenie, podczas gdy skrupulatnie unikają wchodzenia w meritum sprawy” – dodaje autor listu.

Abp Viganò wskazuje kuriozalność zarzutów o „antysemityzm”

Abp Viganò wskazuje przy tym na nielogiczność zarzutów w świetle faktu, że w samym środowisku żydowskim istnieją osoby krytycznie nastawione do idei Wielkiego Resetu. „Jednak podobne denuncjacje globalistycznej elity, a w szczególności Schwaba, Gatesa, Sorosa, Rothschildów i Rockefellerów, padają również ze strony ortodoksyjnych rabinów i Żydów, którzy przeżyli nazistowskie obozy koncentracyjne: czy oni też są antysemitami?” – zapytuje hierarcha.

Były nuncjusz papieski pochwala „akt odwagi” ze strony kard. Gerharda Müllera, który nie ugina się pod dyktatem poprawności politycznej. Jednocześnie ma on świadomość, że taka postawa nie jest łatwa, biorąc pod uwagę, iż sam papież Franciszek opowiada się po stronie organizacji i osób odpowiedzialnych za covidowy reżim. „Mogę sobie wyobrazić, że dla kardynała, który był również prefektem Kongregacji Nauki Wiary, jest w jakiś sposób wyzwaniem i nie tak łatwo zająć stanowisko w sprawie, w której Bergoglio staje po przeciwnej stronie propagując szczepionki Pfizera i wspierając zieloną gospodarkę i inkluzywny kapitalizm z Rothschildami i Rockefellerami” – zaznacza.

Obecną sytuację abp Carlo Maria Viganò traktuje jednak jako szansę i okazję dla wielu osób, które w innych okolicznościach nie przejrzałyby celów kryjących się za fasadą politycznych deklaracji. „Jeśli ten stan zagrożenia zdrowia spowodował nieobliczalne szkody, to jednak trzeba przyznać, że otworzył oczy tak wielu dotąd niewidomym, że uzdrowił tak wielu głuchych i niemych, którzy zwracają się ku słuchaniu i mówieniu. Ta łaska musi być dla nas wszystkich okazją do tego, abyśmy mogli nadprzyrodzonym spojrzeniem ocenić to, co dzieje się na naszych oczach, dostrzec zasady, które to inspirują i niedeklarowane głośno cele, abyśmy mogli potępić odpowiedzialnych i ostrzec lud, który słusznie tego oczekuje, że ich pasterze będą tymi, którzy dadzą im zdrowe wskazówki, a nie będą popychać ich w otchłań. I abyśmy zrozumieli, jak prawdziwe są słowa Pana: «beze mnie nic nie możecie uczynić» (J 15, 5)” – kończy arcybiskup.

Czytaj też:
"To grzech ciężki i dowód dechrystianizacji". Kard. Müller o segregacji sanitarnej w kościołach
Czytaj też:
"To wojna światowa". Abp Viganò wzywa narody do sojuszu antyglobalistycznego
Czytaj też:
Bp Schneider: Papież stał się kapelanem ONZ i antychrześcijańskich ideologii

Źródło: PCh24.pl
Czytaj także