Abp Budzik: Wybiła godzina pojednania

Abp Budzik: Wybiła godzina pojednania

Dodano: 
Abp Stanisław Budzik
Abp Stanisław Budzik Źródło: PAP / Wojciech Jargiło
Metropolita lubelski abp Stanisław Budzik mówił o "pełnym pojednaniu" między Polską a Ukrainą.

W maju polscy biskupi zorganizowali podróż na objętą wojną z Rosją Ukrainę. Udział w niej wzięli przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, prymas Polski i metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak oraz abp Stanisław Budzik. Hierarchom kościelnym towarzyszył ks. Stefan Batruch, proboszcz wspólnoty Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Lublinie.

Jednym z ważnych, symbolicznych momentów wizyty były odwiedziny Buczy i Irpienia, miejsc ludobójstwa dokonanego przez Rosjan.

Pojednanie

Podczas naszej wizyty na Ukrainie mieliśmy okazję oglądać zgliszcza Irpienia i miejsca masowych grobów w Buczy. Widzieliśmy zasieki, słyszeliśmy alarmy, mrożące krew w żyłach opowieści z frontu. Ale zobaczyliśmy też z bliska wielkiego ducha ukraińskiego narodu, jego umiłowanie wolności i gotowość do obrony najcenniejszych wartości. Wygląda na to, że dramat tej brutalnej wojny może stać się szansą dla Ukrainy – powiedział abp Budzik w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną (KAI), opublikowaną w środę

Według duchownego, "istnieje wielka szansa na pogłębienie wzajemnych relacji i przezwyciężenie trudnej przeszłości" między Polską i Ukrainą. – Dziś w relacjach polsko-ukraińskich panuje wręcz euforia, która winna się przerodzić w trwałe braterstwo – zauważył. I dodał, że "wybiła godzina, aby wyciągnąć rękę i budować wzajemne pojednanie na drodze, którą proroczo ukazywał Jan Paweł II". Podobnego zdania mają być ukraińscy biskupi, z którymi rozmawiali przedstawiciele polskiej delegacji.

– Na każdym niemal kroku spotykaliśmy się z wyrazami wielkiego uznania i wdzięczności dla Polaków, którzy na wszystkie możliwe sposoby pomagają zmagającej się z agresją rosyjską Ukrainie i uchodźcom, którzy znaleźli się w Polsce. Podkreślano, że nie ma u nas obozów dla uchodźców, bo uciekinierzy znaleźli gościnę w naszych domach, instytucjach kościelnych, państwowych i samorządowych. Poczynając od przejścia granicznego, poprzez obsługę pociągu, którym podróżowaliśmy między Lwowem a Kijowem, aż po wszystkie spotkania doświadczaliśmy ogromnej życzliwości – mówił metropolita lubelski.

Czytaj też:
Międzyreligijna delegacja w Kijowie. Apel przywódców
Czytaj też:
Abp Gallagher: Papież nadal może odegrać ważną rolę w konflikcie

Źródło: KAI
Czytaj także