W podróży na Ukrainę, oprócz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, udział wzięli abp Wojciech Polak, prymas Polski i metropolita gnieźnieński, oraz abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Towarzyszył im ks. Stefan Batruch, proboszcz wspólnoty Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Lublinie. Jednym z ważnych, symbolicznych momentów wizyty były odwiedziny Buczy i Irpienia, miejsc ludobójstwa dokonanych przez Rosjan.
Abp Stanisław Gądecki podzielił się odczuciami z podróży w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną (KAI), opublikowaną w poniedziałek.
Ludzka cywilizacja
– W Irpieniu szczególnie ucierpiały budynki stojące w pierwszym szeregu od szosy na skutek ostrzeliwania przez czołgi. Skala zniszczeń była podobna do tego, co widziałem w Iraku i Syrii. Gdy zaś dotarliśmy do Buczy i modliliśmy się nad miejscem, w którym zakopano zabitych, znajdujących się na listach proskrypcyjnych, teraz już ekshumowanych, towarzyszyła mi smutna myśl, że ludzka cywilizacja w istotnych sprawach nie czyni żadnego postępu – mówił abp Gądecki.
– Mam wrażenie, że jeśli chodzi o odniesienie do wartości, to cywilizacja europejska przeżywa głęboki kryzys. Na Ukrainie jest inaczej. Ludzie rwą się do walki o najbardziej podstawowe wartości – chrześcijańskie i europejskie zarazem. Pokazują, jak wielką wartość ma dla nich wolność. Wartości te stawiają wyżej aniżeli własne życie. Taki gatunek ludzi jest dzisiaj już rzadko spotykany – ocenił duchowny.
Nadzieja na odrodzenie
Zdaniem hierarchy, z dramatycznych wydarzeń na Ukrainie płynie nadzieja "najpierw na odrodzenie samej Ukrainy, a następnie także Europy".
– Bo choć z punktu widzenia ekonomicznego Ukraina została poważnie osłabiona, to z punktu widzenia wierności wartościom Ukraina stała się przykładem dla nas wszystkich. Ukraińcy są pod tym względem wyjątkowi – oznajmił przewodniczący KEP.
Czytaj też:
Abp Gądecki: Chodzi nie tylko o Ukrainę, ale również o PolskęCzytaj też:
"Cud Boski". Abp Szewczuk o wizycie polskich biskupów na Ukrainie