"Szczekanie NATO pod drzwiami Rosji". Papież tłumaczy się z kontrowersyjnych słów

"Szczekanie NATO pod drzwiami Rosji". Papież tłumaczy się z kontrowersyjnych słów

Dodano: 
Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:PAP/EPA / ETTORE FERRARI
Papież Franciszek skomentował swoją wypowiedź na temat "szczekania NATO pod drzwiami Rosji". Jak tłumaczy Ojciec Święty, słowa te usłyszał od przywódcy jednego z państw.

Na początku maja Franciszek w zaskakujący sposób wypowiedział się na temat powodów inwazji na Ukrainę.

Papież wyraził wówczas obawę, prezydent Rosji Władimir Putin nie zamierza się zatrzymać w swoich działaniach. Starając się dociec źródeł tego zachowania, które popychają polityka do tak brutalnej wojny, Ojciec Święty powiedział: Być może »szczekanie NATO pod drzwiami Rosji« skłoniło szefa Kremla do złej reakcji i rozpętania konfliktu".

Papież wyraził również wątpliwości w kwestii dostarczania broni Ukrainie, ponieważ w centrum jego doktryny zawsze znajdował się sprzeciw wobec wyścigu zbrojeń, wobec eskalacji produkcji broni, którą prędzej czy później ktoś zdecyduje się wypróbować w warunkach polowych, powodując śmierć i cierpienie.

Franciszek tłumaczy się ze słów o "szczekaniu NATO"

We wtorek włoski dziennik "La Stampa" opublikował zapis rozmów papieża z dziennikarzami jezuickich mediów, w trakcie których Ojciec Święty skomentował swoją wypowiedź sprzed kilku tygodni.

Jak tłumaczył Franciszek, parę miesięcy przed wybuchem wojny słowa te usłyszał od jednego z przywódców państw. – Spotkałem się z przywódcą państwa, mądrym człowiekiem (...) powiedział mi, że bardzo jest zaniepokojony tym, jak porusza się NATO – relacjonował papież.

– Zapytałem go, dlaczego, a on mi odpowiedział: "Szczekają u drzwi Rosji i nie rozumieją, że Rosjanie są imperialni i nie pozwalają żadnej obcej sile zbliżać się do nich" – mówił Franciszek.

Papież: Nie jestem za Putinem

Ojciec Święty jednocześnie podkreślił, że widzi "brutalność i okrucieństwo, z jaką ta wojna jest prowadzona przez żołnierzy, przeważnie najemników, wykorzystywanych przez Rosjan". Jak jednak stwierdził Franciszek, odmawia on prostego roróżnienia między "dobrem a złem".

– Ktoś może mi powiedzieć w tej sytuacji, że jestem za Putinem. Nie, nie jestem. Byłoby uproszczeniem i błędem stwierdzić coś takiego – mówił papież.

– Po prostu jestem przeciwny sprowadzaniu złożoności do rozróżniania między dobrymi i złymi bez refleksji nad korzeniami i interesami, które są bardzo skomplikowane – tłumaczył Franciszek.

Czytaj też:
Coraz bliżej ustąpienia Franciszka? Głos zabrał bliski współpracownik papieża
Czytaj też:
"Dziwimy się, że kościoły pustoszeją". Nowy stół liturgiczny w Il Gesù w Rzymie

Źródło: Tok FM / La Stampa/reuters.com
Czytaj także