Minął rok od wprowadzenia Traditionis custodes. Jakie owoce przynosi dokument?

Minął rok od wprowadzenia Traditionis custodes. Jakie owoce przynosi dokument?

Dodano: 
Msza Święta w klasycznym rycie rzymskim
Msza Święta w klasycznym rycie rzymskim Źródło:Wikimedia Commons
"Antytrydencka ofensywa Franciszka przyniosła raczej dokładnie odwrotny efekt". W rocznicę opublikowania listu apostolskiego Traditionis custodes, o jego skutkach mówił redaktor Paweł Chmielewski.

Rok temu, 16 lipca 2021 roku papież Franciszek ogłosił motu proprio Traditionis custodes. Dokument wywołał niemałe poruszenie, ponieważ papież bez wcześniejszych zapowiedzi postanowił ograniczyć możliwość celebrowania Mszy świętej według rytu rzymskiego sprzed Soboru Watykańskiego II.

Zdaniem redaktora Pawła Chmielewskiego, Franciszek podjął taką decyzję "jako niepodzielny władca", choć sam promuje Kościół synodalny.

Sprzeczne nauczania papieży

Chmielewski ocenił, że rozwiązania zawarte w Traditionis custodes stoją "w całkowitej sprzeczności z wolą i nauczaniem Benedykta XVI". Dodał, że choć jest wielu zwolenników wykorzenienia Mszy trydenckiej, to jednak "nie ma mowy o realizacji tego celu". "Nie tylko konserwatywni katolicy są świadomi, że podstawy na jakich biskup Rzymu oparł swoją walkę z Mszą trydencką, to jedna wielka manipulacja" – czytamy na portalu PCh24.pl.

Do tej pory papież Franciszek wydał cztery dokumenty dotyczące liturgii. Traditionis custodes to pierwszy z nich. Drugim był list do biskupów, który został dołączony do Traditionis custodes. Responsa ad dubia to trzeci dokument, wydany przez Kongregację Kultu Bożego 4 grudnia 2021 roku. Uszczegółowia on niektóre kwestie prawne związane z zastosowaniem Traditionis custodes. Czwartym jest list apostolski Desiderio desideravi, opublikowany 29 czerwca 2022 roku. Praktyczne znaczenie jako źródła prawa mają wyłącznie Traditionis custodes oraz Responsa ad dubia.

Cel i motywy papieża Franciszka

"Księgi liturgiczne promulgowane przez świętych papieży Pawła VI i Jana Pawła II, zgodnie z dekretami Soboru Watykańskiego II, są jedynym wyrazem lex orandi Rytu Rzymskiego" – brzmi pierwszy artykuł Traditionis custodes.

Zdaniem Pawła Chmielewskiego, jest to główny cel papieża Franciszka. Ojciec Święty w Traditionis custodes odwołał zarządzenia swojego poprzednika, Benedykta XVI. Papież uznał tym samym, że "prawomocna jest tylko nowa Msza święta, a dawna Msza to jakiś przeżytek i eksponat muzealny". Z kolei w liście do biskupów Franciszek podkreślał, że celem jest, aby wszyscy wierni uczestniczyli jedynie w nowej Mszy, a wyjątki są tolerowane jedynie tymczasowo.

Chmielewski wskazał na motywacje papieża Franciszka, które zdaniem redaktora są "złożone". Według Franciszka jego poprzednicy św. Jan Paweł II i Benedykt XVI doupścili szersze użycie starej Mszy świętej przede wszystkim z uwagi na Bractwo Kapłańskie św. Piusa X. "Benedykt XVI opublikował w 2007 rokumotu proprio Summorum Pontificum, bo miał mieć nadzieję, że doprowadzi w ten sposób do wewnętrznego pojednania w Kościele, sprawiając, że ci, którzy upodobali sobie dawną liturgię, będą żyć »w zgodzie« z pozostałymi" – to kolejna motywacja papieża wg Pawła Chmielewskiego.

W ocenie Franciszka po 2007 roku w Kościele zapanował chaos, a zwolennicy starej liturgii zaczęli uważać się za przedstawicieli "prawdziwego Kościoła". Dlatego odwołując Summorum Pontificum Franciszek chciał rzekomo zbudować jedność w Kościele. "Trzeba według Franciszka przyjąć, że reformy liturgicznej chciał II Sobór Watykański – reforma liturgiczna św. Pawła VI jest właściwym wyrazem tej woli i kto ją krytykuje lub odrzuca, ten odrzuca cały Sobór i dzieli Kościół" – wyjaśniał redaktor PCh24.pl.

Rewolucja w Kościele katolickim

Zdaniem Chmielewskiego, papież Franciszek chce nadać "impetu Rewolucji w Kościele", a którą środowiska konserwatywne, które traktują liturgię przedsoborową jako sztandar, próbują zatrzymać. Redaktor wskazuje, że Watykan uderzając w środowiska "trydenckie", chce je rozproszyć. Tymczasem one w ten sposób niejako się jednoczą.

"Tego głosu po prostu nie da się uciszyć – i nawet jeżeli Franciszkowi udałoby się wyeliminować z życia diecezji i parafii wszystkich, którzy wykazują najmniejsze choćby »odchylenie lefebrystyczne«, to głos tych ludzi będzie dalej rozbrzmiewał w sieciach społecznościowych – i przyciągał do kaplic Bractwa tych, którzy nie mogą znaleźć innych księży pamiętających, że Kościół zaczął się w Dniu Pięćdziesiątnicy, a nie w 1965 roku" – argumentował Paweł Chmielewski.

Redaktor wskazał również, że obecnie tych, którzy chcą uczestniczyć we Mszy św. w rycie łacińskim jest coraz więcej. "Przyczyna jest prosta: Kościół jest pogrążony w bardzo poważnym kryzysie doktrynalnym. Jeżeli nie odzyska jasności nauczania, to wierni nadal będą szukać »alternatywy« dla głównej linii, która nazbyt naznaczona jest ugodowością i kompromisami z antychrześcijańskim duchem współczesności" – tłumaczył Chmielewski.

Czytaj też:
Czy kardynał Ratzinger był katolikiem? Nowy dokument papieża Franciszka
Czytaj też:
Ministranci w liturgii. Jaka jest ich rola i skąd wywodzi się ich posługa?

Źródło: PCh24.pl
Czytaj także