Biograf i przyjaciel papieża-seniora przemawiał na kongresie z okazji 95. urodzin Benedykta XVI.
Wyznał, że spotkał się z papieżem-seniorem dwa tygodnie temu – poinformował hiszpański dziennik „El Confidencial”. – Powiedział mi, że Bóg być może chciał go mieć jeszcze tutaj, aby dawał świadectwo światu – relacjonował dziennikarz.
Stan Benedykta XVI
Seewald zaznaczył, że Benedykt XVI to człowiek, który wiele wycierpiał. Jest jedną z najbardziej niezrozumianych osobowości. W mediach przedstawiano go jako reakcjonistę, nie pokazując jego ludzkiej wielkości i nie przedstawiając jego prawdziwego stosunku do reform w Kościele. – Dla Ratzingera reforma polega na rozświetlaniu teraźniejszości przez wiarę – wyjaśnił jego biograf.
– Czyniąc to, jak mówi, trzeba mieć też odwagę, by nie być nowoczesnym – dodał.
Peter Seewald przypomniał, że diagnozy Ratzingera z minionych dziesięcioleci wszystkie już się spełniły: „Kiedy człowiek odwraca się od Boga, cierpi społeczeństwo” – przytoczył słowa Benedykta XVI. Dziennikarz zrelacjonował również swoje osobiste doświadczenia spotkań z papieżem, którego oficjalną biografię napisał. Bardzo łatwo było wejść z nim w dialog - powiedział.
– To bardzo skromny człowiek i wcale nie jest inkwizytorem. Można go krytykować, ale bardziej opłaca się go słuchać – powiedział Seewald.
Jego zdaniem papież-senior nie spodziewał się, że dożyje tak sędziwego wieku. – Kiedy został wybrany na papieża, myślał, że Bóg Ojciec powoła go za kilka lat do siebie, a kiedy przeszedł na emeryturę, sądził, że będzie żył jeszcze tylko kilka miesięcy – stwierdził autor biografii "Benedykt XVI. Życie", znany też z kilku tomów rozmów z papieżem Ratzingerem.
Czytaj też:
Nowo powołani purpuraci odwiedzili Benedykta XVI. Ilu kardynałów ma Kościół?Czytaj też:
Sekretarz Benedykta XVI o sytuacji w Watykanie: Fantazja daleka od rzeczywistości