Kazanie na Górze. Uniwersalne czy rewolucyjne? Co Jezus przekazał uczniom?

Kazanie na Górze. Uniwersalne czy rewolucyjne? Co Jezus przekazał uczniom?

Dodano: 
Kazanie na Górze, aut. Carl Heinrich Bloch
Kazanie na Górze, aut. Carl Heinrich Bloch Źródło:Wikipedia / domena publiczna
Każdy z nas choć raz słyszał zwrot "kazanie na Górze". Jednak, czy wiemy, jakie niesie za sobą przesłanie i że każdy z nas jest adresatem słów Jezus?

"Kazanie na Górze" możemy przeczytać przede wszystkim w Ewangelii wg św. Mateusza. Prostszą wersję można znaleźć w Ewangelii wg św. Łukasza.

To jeden z fragmentów nauczania Jezusa Chrystusa, które jak sama nazwa wskazuje odbyło się na Górze. Tradycja podaje, że była to Góra Błogosławieństw, położona niedaleko Kafarnaum. Jezus, zwracając się na górze do uczniów, daje im szereg wskazówek, rad, a nawet przestróg. Rozdziały 5-7 Ewangelii wg św. Mateusza są pełne treści i konkretnych słów Jezusa, które Pan kieruje do każdego. Nie tylko do uczniów, którzy szli za nim 2 tys. lat temu.

Co Jezus mówił podczas kazania na Górze?

Pierwszym nauczaniem Jezusa po wyjściu na górę było Osiem Błogosławieństw. "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami".

Błogosławieni, czyli szczęśliwi. Jezus więc wytacza nam niejako kierunek naszej drogi, naszą mapę szczęścia. Szczęścia, które po trudach ziemskiej pielgrzymki może przynieść nam upragnioną wolność i chwałę przed obliczem Boga. Co ciekawe, Jezus właśnie do ludzi cierpiących, ubogich, smutnych i prześladowanych zwraca się na samym początku. Zauważa ich w ich trudnościach, ale jednocześnie pociesza i daje nadzieję, że trudy te nie pójdą na marne.

Jezus wskazał również uczniom ich zadanie. Jednak warto zauważyć, że zadanie to jest aktualne dla każdego chrześcijanina także dziś. "Wy jesteście solą ziemi. (...) Wy jesteście światłem świata". Jezus tłumaczył przy tym, że Jego zadaniem nie jest znieść dotychczasowego Prawa, ale je wypełnić. "Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim" (Mt 5, 18-19).

Kolejnym etapem nauczania było wyjaśnienie przykazań Bożych. Jezus odniósł się przede wszystkim do przykazań piątego, szóstego i ósmego. "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: »Bezbożniku«, podlega karze piekła ognistego" (Mt 5, 21-22). "Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 27-28). "Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5, 33-37).

Rady czy polecenia?

Kolejne wskazówki Chrystusa dotyczą kolejno prawa odwetu, miłości nieprzyjaciół, o czystości zamiarów, ale też o poście, jałmużnie i modlitwie. Nauczyciel podkreślił również na czym powinniśmy skupić w swoim życiu, co powinno zajmować nam najwięcej czasu.

"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje" (Mt 6, 19-21). "Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?" (Mt 6, 25-27). "Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy" (Mt 6, 33-34).

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" (Mt 7, 1-3). "Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą" (Mt 7,11). "Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy" (Mt 7,12).

Choć słowa Jezusa wydają się być wypowiadane w trybie rozkazującym, to jednak nie ma wątpliwości, że przez Nauczyciela przemawia troska. Chrystus chce byśmy żyli dobrze i by nam się wiodło. Niemniej jego spojrzenie nie jest jedynie czysto ludzkie. Zbawiciel przekazuje nam prawdy, które tyczą się nie tylko życia ziemskiego, ale mają prowadzić człowieka do życia wiecznego.

Paradoks nauki Chrystusa

Kardynał Carlo Maria Martini, jezuita, dzieli kazanie na Górze na sześć odrębnych części. Pierwsza z nich to Osiem Błogosławieństw. Tutaj można dostrzec pierwszy paradoks, ponieważ choć Jezus mówi o życiu pełnym krzyża i cierpienia, to jednocześnie obiecuje nam, że właśnie takie życie da nam pokój i miłość, których szukamy. Wybór drogi opartej na krzyżu prowadzi również do większej sprawiedliwości i przebaczenia w świecie. Jezus podkreśla, że postawa czystego serca powinna charakteryzować Jego uczniów.

W drugiej części Jezus tłumaczy uczniom, czym jest nowa doskonałość. Wbrew powszechnej opinii nie chodzi tu o faryzeizm, czyli nienaganne wypełnianie prawa. Jezus wyjaśnia, że ważniejsze od form zewnętrznych jest to co w środku, nasza wewnętrzna postawa serca. Mówiąc do uczniów o doskonałości wskazuje na Swojego Ojca: "Bądźcie więc wy do­s­ko­nali, jako doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5, 48). Nie jest to jednak nic nie znaczące wezwanie. Jezus podaje uczniom konkretne zasady postępowania, wynikające nie tylko z zewnętrznego zaangażowania, ale przede wszystkim z nastawienia serca. Mówi o tym, że nie przyszedł znieść Prawa, ale je wypełnić. Prawo, które przynosi Jezus jest angażujące. Nie patrzy przez pryzmat poprawności, a intencji serca, które zawsze powinno być otwarte.

Jezus w swoim Kazaniu na Górze przeciwstawia starotestamentalne prawa ze swoją nauką. Jego celem nie jest jednak podburzenie ludu, ale wyjaśnienie zasady miłości. Jezus, jako nauczyciel, chce wskazać czym należy się kierować w wypełnianiu przykazań. Bo to nie jest jedynie litera, a recepta na nowe, lepsze życie.

"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo"

Jednym z elementów kazania na Górze jest modlitwa "Ojcze Nasz". Jezus pokazuje uczniom, w jaki sposób mogą zanosić swoje prośby do Boga Ojca. Chrystus zwraca jednak uwagę, że modlitwa ta jest trudna, ponieważ wymaga zaangażowania. "Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień" (Mt 6, 14-15). W tym kontekście mówi nie tylko modlitwie, ale również o poście i jałmużnie.

W kolejnej części kazania Zbawiciel podkreśla znaczenie troski o królestwo Bożej. Zestawia przy tym marność troski o dobra doczesne i tłumaczy, że o to wszystko zatroszczy się Bóg, jeśli my w swoim życiu przyjmiemy za cel troszczyć się o rozszerzanie Jego miłości wśród ludzi. Jezus uczy w ten sposób postawy wolności wobec świata materialnego.

Dalej Jezus mówi o perłach. I znów, nie chodzi Mu w żadnej mierze o kosztowności, ale perły duchowe, którymi mogą być nasze uczynki wykonane z miłości. Mistrz wskazuje tutaj również na wartość uczniów Jezusa, która nie powinna być deptana. W ostatniej części Zbawiciel wzywa do tego, by Jego wskazówki były przez nad wcielone w życie, gdyż wiara bez uczynków jest martwa. Aby miłość mogła zaowocować musi zostać wprowadzona w czyn. Jezus zachęca byśmy nie bali się żyć odważnie i wybierać ciasną, czasem trudną i niewygodną bramę. Zwraca uwagę, że wypełnianie woli Boga w codziennym życiu jest dużo ważniejsze niż robienie wielkich rzeczy na Jego chwałę.

Kościół katolicki interpretuje "Kazanie na Górze" jako doskonały sposób życia chrześcijańskiego. Mimo, że zawiera elementy, które dla człowieka grzesznego są trudne do wypełnienia, to jednak jest to możliwe dzięki Bożej łasce i sakramentom. Kościół stoi na stanowisku, że nie są to słowa skierowane jedynie do wybranych, ale do wszystkich, którzy w swoim życiu chcą iść za Chrystusem.

Czytaj też:
Co dalej z katedrą? Jakie będą losy Notre-Dame po pożarze?
Czytaj też:
Papież zwrócił się do Polaków. "Wobec braku wiary..."

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także