Kilkanaście dni temu na Twitterze odbyła się zaskakująca rozmowa. Tomasz Lis napisał, że polscy narodowcy i prawicowcy najbardziej
muszą się obawiać sytuacji, gdy na urząd papieski zostanie wybrany czarny hierarcha, a Krzysztof Bosak – z typowym dla niego poczuciem humoru – skomentował, że z punktu widzenia ruchu narodowego fantastycznym rozwiązaniem byłby pontyfikat kard. Roberta Saraha, czyli właśnie człowieka o czarnym kolorze skóry, pochodzącego z serca Afryki. Tak się składa, że po usunięciu ze stanowiska prefekta Sygnatury Apostolskiej kard. Raymonda Burke’a i z funkcji prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerharda Müllera to właśnie kard. Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, pozostaje główną ikoną ortodoksji i wierności linii św. Jana Pawła II oraz Benedykta XVI.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.