W Polsce pierwsza rocznica śmierci Benedykta XVI przeszła spokojnie; kościelne media publikowały ciepłe wspomnienia o papieżu Niemcu, a niektóre stacje radiowe czy telewizyjne poświęciły mu krótkie audycje. Nieco inaczej było we Włoszech. W Italii trwa dziś bardzo ożywiona debata o przyczynach abdykacji Józefa Ratzingera. Wrzenia było tak wiele, że dyrektor mediów watykańskich, wpływowy i ceniony przez papieża Franciszka dziennikarz Andrea Tornielli, poczuł się zmuszony opublikować artykuł, w którym zapewniał gorąco, że sprawa ustąpienia z urzędu poprzednika Franciszka została już całkowicie wyjaśniona i nie można w tej kwestii powiedzieć nic więcej, jak tylko, że 86-letni Ratzinger czuł się zbyt stary i słaby, by dalej sprawować swój urząd. Cóż, jego następca skończył niedawno 87 lat i sił do prowadzenia nawy Kościoła bynajmniej mu nie brakuje; a i sam Ratzinger, jakkolwiek słaby nie czułby się w 2013 r., przeżył jeszcze niemal 10 lat.
Wyjaśnienia Torniellego nie wszystkich przekonują, a służby watykańskie mogą być szczególnie zaniepokojone o stabilność Kościoła od 18 grudnia 2023 r., kiedy za zgodą i pełną aprobatą Franciszka prefekt Dykasterii Nauki Wiary opublikował deklarację o błogosławieniu par homoseksualnych. Setki biskupów na całym świecie odrzuciły ten dokument, a wielu hierarchów uznało go wprost za tekst heretycki.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.