Według sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" aż 61,7 proc. ankietowanych nie wie, kto byłby godnym następcą Jarosława Kaczyńskiego jako prezesa PiS. Na drugim miejscu znalazł się obecny premier Mateusz Morawiecki. Na fotelu prezesa partii widzi go 18,1 proc. badanych. Z kolei trzeci w zestawieniu, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk zdobył zaledwie 4,3 proc. wskazań.
Na dalszych miejscach znaleźli się była premier Beata Szydło (3,6 proc. głosów) oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który zdobył 2,8 proc. wskazań. Pozostali politycy Zjednoczonej Prawicy uzyskali poniżej 1 proc. głosów.
Co ciekawe, aż 6 proc. badanych stwierdziło, że prezesa Kaczyńskiego nie da się zastąpić żadnym innym politykiem.
Ostatnia kadencja
Podczas zbliżającego się kongresu wyborczo-statutowego Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, co zapowiadał już pod koniec zeszłego roku, po raz ostatni wystartuje w wyborach na prezesa partii.
W rozmowie z portalem interia.pl Kaczyński zdradził, że widzi trzech polityków na miejsce prezesa partii. Nie chciał jednak zdradzić ich nazwisk. Według ustaleń "Super Expressu" mogliby to być premier Mateusz Morawiecki, europoseł Joachim Brudziński lub minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Z kolei podczas niedawnego wywiadu w Polski Radiu Kaczyński pochlebnie wypowiadał się na temat premiera Morawieckiego.
– Na pewno w polityce krajowej i na poziomie europejskim jasno świeci gwiazda premiera. Ale czy bardzo sprawny premier, inteligentny człowiek będzie też dobrym szefem partii, w której jest od niedawna? Tego nie wiem. Wiele zależy też od niego i wciągnięcia się w skomplikowane układanki. To ciężki chleb – stwierdził prezes PiS.
Czytaj też:
Kaczyński zdradził, kto wymyślił wybory kopertoweCzytaj też:
Kaczyński apeluje: To naprawdę konieczne i absolutnie niegroźne