Prawie wszyscy ankietowani (89 proc.) wiedzą o śmierci Prigożyna, ale nie mają wspólnego zdania co do przyczyn katastrofy samolotu, którym leciał szef wagnerowców i jego ludzie.
Z sondażu Centrum Lewady wynika, że nieco ponad jedna czwarta respondentów (26 proc.) jest skłonna uwierzyć, że był to tragiczny wypadek, natomiast co piąty (20 proc.) wierzy w wersję zemsty władz za czerwcowy bunt zbrojny Grupy Wagnera.
16 proc. ankietowanych uważa, że Prigożyn zainscenizował własną śmierć i faktycznie żyje. Prawie tyle samo – około 14 proc. – uważa, że katastrofa samolotu była zamachem zorganizowanym przez zagraniczne agencje wywiadowcze.
Młodzi ludzie w wieku 18-24 lata są mniej skłonni wierzyć w wersję o zamachu zachodnich służb (9 proc.) niż przedstawiciele pozostałych grup wiekowych (14-16 proc.). Wśród osób w średnim wieku (25-39 lat) co piąty (21 proc.) uważa, że Prigożyn zainscenizował katastrofę lotniczą i tak naprawdę wciąż żyje.
Od czerwca wzrosła liczba respondentów popierających działalność Prigożyna, z 34 do 39 proc.. Odsetek tych, którzy mają przeciwne zdanie, praktycznie nie zmienił się i wyniósł 37 proc.
Katastrofa samolotu Prigożyna. Wszyscy zginęli
23 sierpnia w obwodzie twerskim rozbił się należący do firmy Jewgienija Prigożyna samolot Embraer Legacy 600 lecący z Moskwy do Petersburga. Na pokładzie maszyny byli założyciel Grupy Wagnera, jego zastępca i szef ochrony Walerij Czekałow, a także dowódca formacji Dmitrij Utkin i kilku najemników. Zginęli wszyscy pasażerowie i troje członków załogi (łącznie 10 osób).
27 sierpnia Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zakończył badania DNA ofiar katastrofy. Rzecznik komitetu przekazał, że zidentyfikowano wszystkie ciała, w tym Prigożyna.
Przyczyny katastrofy cały czas wyjaśniają rosyjscy prokuratorzy, ale mówi się przede wszystkim o dwóch hipotezach – zestrzeleniu samolotu przez system przeciwlotniczy S-300 oraz o eksplozji bomby na pokładzie.
Rosyjski prezydent Władimir Putin w swoim pierwszym publicznym komentarzu dotyczącym katastrofy złożył kondolencje wszystkim rodzinom ofiar. Prigożyna nazwał "człowiekiem trudnego losu", który popełnił w życiu poważne błędy, ale był "utalentowanym biznesmenem".
Prigożyn został po cichu pochowany na cmentarzu w Petersburgu 29 sierpnia.
Czytaj też:
Kreml przyznaje: Samolot Prigożyna mógł zostać zestrzelony celowo