W pierwszym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Kazachstanem. Polacy rozpoczną swój mecz o godz. 18 czasu polskiego. Po raz ostatni biało-czerwoni zagrali na mundialu w 2016 roku. Dla wielu piłkarzy będzie to ostatnia szansa, aby pojechać na mistrzostwa świata, które zostaną rozegrane w 2018 roku w Rosji. - Zawsze starannie przygotowujemy się do spotkań wyjazdowych. Praktycznie każdy detal jest zaplanowany, by obyło się bez niespodzianek (...) Wiemy, że będzie to trudne spotkanie. Chcemy kontrolować mecz od samego początku. Przyjechaliśmy tutaj, żeby dobrze rozpocząć eliminacje - powiedział selekcjoner.
Wiadomo również, że w jutrzejszym meczu nie zagra Kamil Grosicki, który jeszcze w klubie nabawił się kontuzji. To niewątpliwie osłabienie, ale Adam Nawałka podkreślił, że stwarza to szansę dla innych zawodników. - Bardzo żałujemy, że nie ma z nami Kamila. To ważna postać w naszym zespole, ale kontuzja jednego jest szansą dla drugiego. Wierzymy, że Kamil szybko się wyleczy i będzie gotowy do gry już w następnym spotkaniu. Po dzisiejszym treningu zapadnie decyzja o tym, w jakim składzie jutro zagramy - stwierdził.
Polacy będą musieli zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami, ale również z dużą różnicą czasu i sztuczną murawą. PZPN dopilnował jednak, aby kadrowicze trenowali w Polsce w najbardziej zbliżonych warunkach do tych w Astanie. – Tak jak mówiłem, przyjechaliśmy tutaj by dobrze rozpocząć eliminacje, grać zgodnie z naszą strategią i to jest dla nas najważniejsze. Co do sztucznej murawy, musimy rozegrać mecz w takich warunkach jakie są i jesteśmy do tego optymalnie przygotowani - rozwiał wątpliwości Nawałka.
kg
fot. facebook.com/LaczyNasPilka
laczynaspilka.pl/dorzeczy.pl