Arkadiusz Milik został napadnięty po środowym meczu z Liverpoolem - poinformował włoski dziennik "Il Mattino". Z ustaleń gazety wynika, że bandyci przystawili polskiemu piłkarzowi pistolet do głowy.
Portal wp.pl informuje, że polski piłkarz był w przeszłości ostrzegany przez swoich kolegów z zespołu, aby nie obnosił się drogą biżuterią. Szczególnie radzili mu, by nie nosił swojego drogiego (wartego około 7 tysięcy euro) Rolexa.
Na polskiego piłkarza napadnięto ok. 2 w nocy, gdy wracał do domu. Milikowi drogę zajechał motocykl, na którym jechało dwóch mężczyzn. Bandyci zażądali jego zegarka. Po napadzie piłkarz zawiadomił policję.
Czytaj też:
Arkadiusz Milik napadnięty. "Bandyci przystawili mu pistolet do głowy"Czytaj też:
Francja: 200 "młodych" przypuściło szturm na supermarket