„Konfederacja targowicka”– zdrada, która zgubiła Rzeczpospolitą. Przestroga dla przyszłych pokoleń
Artykuł sponsorowany

„Konfederacja targowicka”– zdrada, która zgubiła Rzeczpospolitą. Przestroga dla przyszłych pokoleń

Dodano: 
„Konfederacja targowicka”– zdrada, która zgubiła Rzeczpospolitą
„Konfederacja targowicka”– zdrada, która zgubiła Rzeczpospolitą 
Najnowsza książka wydana nakładem wydawnictwa Biały Kruk pt. „Konfederacja targowicka” autorstwa prof. Władysława Smoleńskiego to kolejna, niezwykle ważna lektura z serii „Polskie Dzieła Historyczne”, której zadaniem jest chronić od zapomnienia dorobek naszej historiografii i szeroko go upowszech¬niać.

Lektura ta stanowi kompendium wiedzy dla każdego Polaka zatroskanego losem naszej Ojczyzny. Do dziś nie powstało lepsze, bogatsze dzieło na temat konfederacji targowickiej oraz wojny z Rosją w 1792 r. – wojny związa¬nej z obroną zarówno Konstytucji 3 maja, jak i niepodległości. Czy ta wojna musiała być przegrana? Dlaczego doszło do klę¬ski II rozbioru Rzeczypospolitej? Jaki był w tym udział targowiczan, a jaki króla Sta¬nisława Augusta Poniatowskiego, który też zresztą został targowiczaninem? Kwestie te dogłębnie analizuje jeden z najwybitniejszych historyków w naszych dziejach, prof. Władysław Smoleński.
W trakcie lektury dzieła historycznego Władysława Smoleńskiego „Konfederacja targowicka” trudno oprzeć się porównaniom między przeszłością a teraźniejszością, gdyż wiele z opisywanych zjawisk zdaje się nadzwyczaj aktualne. Przy analizie metodologii działania targowiczan nasuwa się pytanie: czy historia czasem się nie powtarza?

Nie chodzi tylko o samo zjawisko zdrady narodowej, ale o metody działania targowiczan. Nasuwa się co chwilę refleksja: to wtedy też już tak było?! Tak, już wówczas np. stosowano terror wobec wolnych obywateli Rzeczypospolitej, rekwirowano majątki, pozbawiano stanowisk. Targowica od pierwszych dni wprowadziła najsurowszą cenzurę, zlikwidowano natychmiast patriotyczną prasę, obsadzano swoimi ludźmi nie tylko urzędy, ale i sądy. Dokonywano łupiestw i gwałtów. Wystarczyło, że ktoś uchodził za zwolennika Konstytucji 3 maja, a już podlegał prześladowaniu.

Panoszyła się korupcja, głównie rosyjska; przekupstwo obejmowało osoby mające wpływ na bieg spraw w Rzeczypospolitej. Wykorzystywano niezadowolenie różnych dygnitarzy z panującej władzy. Zresztą sam król, człowiek słaby i tchórzliwy, przystąpił w końcu do Targowicy, co przesądziło o klęsce obozu patriotycznego. Stanisław August Poniatowski był z woli sejmu głównodowodzącym polskiej armii i jako taki wydał rozkaz całemu wojsku poddania się rosyjskiej generalicji. Morale wojska polskiego, na czele z księciem Józefem Poniatowskim i gen. Tadeuszem Kościuszką, zostało złamane nie przez nieprzyjaciela, lecz przez króla. A przecież wojsko to początkowo dzielnie stawiało czoła oddziałom imperatorowej Katarzyny II i nie zamierzało się poddawać.

Targowiczanie wraz z Rosjanami udawali, że nie ma żadnej wojny, choć dywizje carskie przekroczyły granice Rzeczypospolitej w kilku miejscach i maszerowały w głąb kraju, zwalczając wszelki opór, tocząc bitwy i grabiąc mienie. Bez tego wsparcia militarnego Targowica by nie zaistniała. W ogóle bez różnorodnego wsparcia z zagranicy konfederaci nie mieli szans powodzenia. Zwracając się o cudzoziemską pomoc, z całą świadomością rezygnowali z niepodległości kraju. Uszczęśliwiali ojczyznę rozlewem krwi bratniej, brutalnością wojsk cudzoziemskich, które kazali poczytywać za przyjacielskie – pisze Autor. Targowiczanie podstępnie przedstawiali się jako najszczersi patrioci! Likwidowali swobody – w imię swobód. Jakże dobrze to dziś znamy.
Wiedza o historii, jaką oferuje nam Władysław Smoleński, staje się nie tylko źródłem informacji o przeszłości, lecz również lustrzanym odbiciem naszych czasów, które warto bacznie obserwować i zrozumieć, aby uniknąć ponownego upadku w pułapkę targowickiej zdrady i dezintegracji narodowej. Autor, wybitny historyk i pisarz, często w tym dziele oddaje głos bohaterom dramatycznych wydarzeń, co czyni jego opowieść barwną i autentyczną. Poznajemy przyczyny naszych klęsk narodowych nie tylko wtedy, ale i w okresie nam bliższym, aż po rok 2024. Dzieło prof. Smoleńskiego czyta się świetnie, czasem z wypiekami na twarzy z powodu emocji, jakie wywołuje. 136 ilustracji fantastycznie uzupełnia obraz epoki.

Władysław Smoleński: „Konfederacja targowicka”, wyd. Biały Kruk, 440 str., format 16,5 x 23,5 cm, twarda oprawa. Więcej na stronie.

Źródło: Wydawnictwo Biały Kruk
Czytaj także