Z raportu opracowanego przez specjalną komisję historyków, który przedstawił w Berlinie obecny minister sprawiedliwości Heiko Maas (SPD), wynika, że w latach 1949-1973 odsetek byłych członków NSDAP wynosił w przypadku kadry kierowniczej ponad 50 proc., a w niektórych departamentach ministerstwa okresowo nawet ponad 70 proc.
Jak informuje "DW", co piąty ze 107 prawników zajmujących kierownicze stanowiska w Federalnym Ministerstwie Sprawiedliwości należał kiedyś do SA (Sturmabteilung, oddziały szturmowe NSDAP - red.), a 16 proc. pracowało wcześniej dla Ministerstwa Sprawiedliwości III Rzeszy.
Komisja oceniła, że działalność nazistowskich prawników była przeszkodą w powojennej odnowie Niemiec, a niektóre ustawy do dziś zawierają sformułowania z czasów hitlerowskich. Resort sprawiedliwości RFN, systematycznie udaremniając postępowania karne, chronił też ludobójców i zbrodniarzy wojennych.
dmc/dw.com