Mężczyzna, który we wtorek rano wtargnął do Szpitala Uniwersyteckiego w czeskiej Ostrawie i zaczął strzelać do znajdujących się tam ludzi, popełnił samobójstwo - poinformowała czeska policja. Wciąż nie wiadomo, dlaczego napastnik otworzył ogień. W strzelaninie zginęło jak dotąd sześć osób, wiele jest ciężko rannych.
Do tragedii doszło po 7. rano w Szpitalu Uniwersyteckim w czeskiej Ostrawie. Napastnik zaczął strzelać na oddziale chirurgii urazowej. Co najmniej sześć osób nie żyje, jest też wielu rannych. Trwa walka o ich życie.
Mężczyzna według świadków wystrzelał kilka magazynków, celując we wszystkie osoby znajdujące się na oddziale traumatologii. Następnie napastnik próbował sam się zastrzelić, lecz zabrakło mu amunicji. Wtedy zbiegł z miejsca zdarzenia i do tej pory trwała za nim policyjna obława.
Jak teraz podała policja, sprawca zdołał zbiec i odebrać sobie życie. Nie wiadomo, co było motywem ataku, choć wstępnie wykluczono motyw terrorystyczny.
twitterCzytaj też:
Strzelanina w Ostrawie. Sześć osób nie żyje
Źródło: Polsat News