„Jojo rabbit” niespodziewanie zdobył sześć oscarowych nominacji. Prowokacyjna komedia o małoletnim naziście to przykład popkulturowego rewizjonizmu historycznego
Jojo Betzler ma dziesięć lat i marzy o karierze w Hitlerjugend. Na obozie przygotowawczym dla przyszłych członków tej organizacji przechwala się przed swym kumplem Yorkim, że bezbłędnie rozpoznałby każdego Żyda (bo pachną brukselką), następnie przebił nożem (właśnie je dostali) i podarował Führerowi. – Od razu przyjąłby mnie do swojej osobistej gwardii – ekscytuje się Jojo. – A potem zostałbym jego najlepszym przyjacielem!
Czytaj też:
"Jerusalem Post" o Polsce: Jak można było do tego dopuścić?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.